The Beatles

lennon-freak

Aniu jest jeszcze taka sprawa - Polacy to maksymalnie kłótliwy naród. Nawet na emigracji (już Mickiewicz o tym pisał) nie potrafimy się dogadać, do tego jesteśmy przekupni i dosyć egoistycznie. Jednoczymy się tylko w kryzysowych momentach, jak np. śmierć papieża, ale to chwilowe - potem znowu jest dym. Taka jest już nasza narodowa mentalność. Kilku ludzi, chcących zrobić cud nie da rady wszystkiego naprawić, bo to kształtowało się w nas przez wiele wieków.

Mrs. Harrison

Ale to się DA zrobić.
Kurka wodna, ludzie!
Przeżyliśmy rozbiory i dwie wojny światowe! Przeżyliśmy komunizm i stan wojenny! Przeżyliśmy nawet twórczość Sienkiewicza!
Zaklinam was, przecież ten kraj jeszcze może być krainą mlekiem i miodem płynącą!
Nie za rok czy dwa, ale za lat sto, dwieście, trzysta...?
Musimy tylko urobić grunt naszym dzieciom, wnukom, prawnukom...

lennon-freak

I sądzisz, że najlepszym na to sposobem jest wybór liberałów do rządu?

Mrs. Harrison

O nieeee, Emeelo, ja Cię zaklinam, nie mieszajmy do teeeeego znów PO i PiSu, bo znów się pożreeeeemyyyyy (przyśpiewka).

lennon-freak

Okey.

Wiesz, po prostu cuda się nie zdarzają. Ludzie obiecują sobie różne rzeczy i nie zawsze z tego coś wychodzi. Czasami nic nie wychodzi. Tak już jest. Wydaje mi się, że Polacy są zbyt zadziorni, żeby coś z tym zrobić. I zbyt podzieleni.

Mrs. Harrison

Nie mówię, że tak będzie, bankowo i w ogóle to Polska kiedyś będzie mocarstwem. Mówię, że może tak być.
Ale skoro wszyscy tak do tego podchodzicie, to ja się już zamykam Laughing

lennon-freak

Pewnie, że może, ale nie w Polsce. Laughing

Wiesz, fajnie, że są ludzie, którzy wierzą w cuda. Dla mnie pierwszym z tych cudów będzie, jeśli uda nam się na czas zorganizować wszystko na EURO 2012. A wszystko wskazuje na to, że może być krucho...

Magda McCa

Jestem takiego samego zdania, co Ania.
Zawsze jest szansa, zawsze jest nadzieja, i wierzę w to, że może być lepiej.
Ale co tam, nie dożyjemy nawet EURO2012, bo przecież będzie wtedy koniec świata Laughing

lennon-freak

Nadzieja umiera ostatnia. Laughing

Nie wiem, skąd wziął się ten sceptycyzm, ale się nieźle rozsiał. Wesoly

Po prostu nie jestem w stanie uwierzyć w Polaków, bo już od początku państwa polskiego cały czas było tak samo. Chwilowe sukcesy - potem zachłyśnięcie się wygraną i kryzys. I tak w kółko.
Ale wiecie, jakby tak powoli zacząć zmieniać mentalność ludzką, utarte stereotypy... ale to by musiało trwać wieki...
Trzeba by było wymazać z historii wszystko aż do dzisiaj. (oczywiście chodzi tylko o porażki) może wtedy by się udało...

Joga

Masz rację, Em. Polacy zawsze byli okupowani, zawsze byli ofiarami...to już jest męczące.
Ania, z takim podejściem jak Twoje, nawet matka Teresa może być uważana za terrorystkę.

Mrs. Harrison

Przepraszam, że przynajmniej usiłuję myśleć pozytywnie.
Chociaż szczerze mówiąc po tym, co tu czytam, już mi się odechciało.

Szlachcianka

Mówicie o zmianie mentalności - zacznijcie od siebie! Jak możecie pleść takie rzeczy? Polacy niezjednoczeni? Gdyby nie fakt, że ryzykując życie jednoczyliśmy się w wielu sprawach, dziś Polska by nie istniała! Będziemy potrafili się zjednoczyć, bo to ważne.
Polska z resztą nie jest krajem niezjednoczonym, o czym pokazują chociażby dotacje dla WOŚP, tych wszystkich fundacji, frekwencja wyborcza na ostatnich wyborach, et cetera, et cetera.
Jeśli nie będziecie myśleć pozytywnie, to nic nie zmienia. Każdy musi zmienić swój pogląd. Wtedy się zmieni.
Nie można stawiać tego od razu jasno, kawa na ławę - rządzą liberałowie, więc to nie jest dobre dla Polski. Liczą się ludzie. Ja widzę, że Tusk chce to robić. On nie idzie dla popularności, czy dla pieniędzy. On będzie premierem, bo kocha ten kraj.
I nie można mówić, że Polacy to naród ofiar. Jest to tak krzywdzące i niesprawiedliwe, że powinnaś, Jogo, pomyśleć nad tym, co powiedziałaś. Pomijając już wielkich Polaków - czy nie pokazywaliśmy, jak jesteśmy silni, będąc okupowanym? W czasie wojen? Pokazaliśmy. I pokażemy, że umiemy być silni w bardziej błahych sprawach, jak Euro2012.
Dziękuję serdecznie Laughing

Joga

Potrafiliśmy być silni, ale to były inne czasy, ludzie się zmieniają, Szlachcianko. Zawsze za przykład podaje się to nieszczęsne okupowanie, bo innego przykładu nie ma. Mnie to już mierzi i po prostu się nie będę wypowiadać w tym wątku, bo zdania i tak nie zmienię, a jeszcze mogę powiedzieć coś głupiego.
Ania, wielu myślało pozytywnie i kiepsko na tym wyszli. Trzeba myśleć realistycznie, jeśli chodzi o sprawy tak ważne jak kraj. To się akurat tyczy polityków, którzy zbyt wiele lat przesiedzieli na laurach.

Szlachcianka

Nie, Joga - trzeba myśleć pozytywnie, zawsze. Niezależnie od sytuacji, miejsca i czasu trzeba myśleć pozytywnie. I to nad tym polski naród może popracować.

Gandalf