The Beatles

Mrs. Harrison

Bardzo lubię George'owe wypowiedzi, lubię też, kiedy ludzie wypowiadają się o nim. Zakładam, że większość cytatów, które się tutaj znajdą, będą po angielsku, ale jeśli ktoś ma zapędy na tłumacza, może się wyżyć Laughing

Z powodu faktu, że dzisiaj pochłonęłam kolejny wywiad z Tomem, może przytoczę trochę jego wypowiedzi. Ale najpierw...

Mike Campbell: George was the only kind of friend I knew who would bring you a gift every time he saw you.

Tom Petty: Well, he never shut up. George had a lot to say. Boy, did he have a lot to say. That's hysterical to me, you know, that he was known as the quiet one.

Tom Petty: He crammed in a lot of living and didn't waste his time. And he had an idea a minute. Some nights he would have so many great ideas.

Tom Petty: There was Cranky George, and he could be very cynical at times. He would always be the first to nail himself as being too cynical, but he was quite funny when he was really cynical.

Tom Petty: I would assure all his fans that George was just really as beautiful as they pictured him. And maybe more.

Magda McCa

George'owe wypowiedzi Laughing

Ale te o nim też dobre Wesoly

Druga, jakie ładne podsumowanie Jego Żorżowości Laughing

Lucy Porrison

Mrs. Harrison

Raz przyniósł Tomowi 4 ukulela Laughing

Na pytanie, po co mu aż cztery, odpowiedział, że nigdy nie wiadomo kiedy przyjdą [Oni = Wilbursi] i będzie ich potrzebował Wesoly

Safira

Ah, ten Żorż

Mógł przynieść Tomowi 4 gitary.... Laughing

Magda McCa

Po co, jak gitarę zawsze ma przy sobie Mruga

Mrs. Harrison

George Harrison:
The world used The Beatles as an excuse to go mad.

My music, it doesn't matter if I did it 20 years ago or if I did it tomorrow. It doesn't go with trends. My trousers don't get wider and tighter every six months. My music just stays what it is, and that's the way I like it.

Mrs. Harrison

Przypomniało mi się, jak George mówił, że God (Bóg) to po prostu słowo 'good' pisane bez jednego o, a Devil (Diabeł) to słowo 'evil' z dodaną literką. Dobro i Zło.
Jedna z mądrzejszych wypowiedzi Harriego. Mruga

lennon-freak

uau. rzeczywiście. Żorż był bardzo mądrym człowiekiem... szkoda, że takich myślicieli jest coraz mniej...

Magda McCa

Mądry z niego człowiek był, nie ma co.
A jeszcze mądre było, pamiętam, jak mówił o bierzmowaniu Wesoly

lennon-freak

a mgołabyś zacytować?

Magda McCa

W sumie to nie jest o bierzmowaniu, ale o kościele. Wspomina o bierzmowaniu, dlatego to tak skojarzyłam Mruga

"Z darowizn zbudowano duży kościół. Miał całą drogę krzyżową i to są moje najwcześniejsze wspomnienia, czyli zastanawianie sie o co w tym wszystkim chodzi. Ok, widziałaem, jak Chrystus ciągnie krzyż po ulicach, a wszyscy na niego polują i pojmowałem o co chodzi, ale nie widziałem w tym najmniejszego sensu.
Już wtedy, mając zaledwie 11 lat, czułem, że jest w tym sporo hipokryzji. W każdym fragmencie angielskiego miasta powtarzała się ta sama sytuacja - w jednym rogu stał kościół, a w drugim pub. Każdy zalewał się w trupa, a potem szedł do kościoła, odmawiał trzy Zdrowaś Mario i jedno Ojcze Nasz oraz dawał piątkę na tacę. To było dla mnie takie obce. Bardzo lubiłem witraże i obrazy Chrystusa, a także zapach kadzidła i świec. Nie lubiłem tylko tego pieprzenia. Po komuni miałem przyjąć bierzmowanie, ale pomyślałem: "Nie będę się nim przejmował, zajmę się bierzmowaniem później."
Od tamtej pory unikałem kościoła, ale w każdy czwartek dzieciak ogłaszał nadejście księdza. Dzieciaki biegały po ulicach, pukały do drzwi i krzyczały: "Nadchodzi ksiądz!". My wtedy "O, cholera!" i biegliśmy po schodach na górę, by się schować..."
Ja się zgadzam. I z tym obrazem kościoła, idealnie pasuje.

master ble

dokładnie!
no no, Żorż. masz u mnie kolejnego plusa Mr. Green

Gandalf

Magda McCa

Ja w sumie nigdy nie byłam z kościołem. Ale po birzemowaniu w ogóle już tam nie bywam Mruga