The Beatles

Gandalf

Przypadkiem słuchałam sobie dziś Sweet Home Alabama i od razu naszło mnie wspomnienie zimowych ferii na odludziu w Międzygórzu i kolegi tańczącego w kuchni w glanach z łyżką w ręce.
I tak sobie pomyślałam, jak wiele radości może sprawić piosenka, z którą wiążą się miłe wspomnienia! Często mi się to zdarza - słyszę jakiś utwór, i choć nie mogę sobie przypomnieć, przy jakiej okazji go słyszałam, od razu robi mi się ciepło na sercu Wesoly

Zdarza Wam się coś takiego? Jakie piosenki Wam przypominają o miłych chwilach? Wesoly

lennon-freak

Oj, ja mam coś takiego strasznie często!
Dotyczy to piosenek świątecznych, które przywodzą mi na myśl poprzednie Wigilie... i piękne rodzinne chwile...
Don't Stop Me Now Queenów - też strasznie dobre wspomnienia. Zawsze mnie pozytywnie nakręca.
Póki co więcej nie pamiętam, ale będę uzupełniać.

Niqus

gdy byłam mała, mój tata często grał na różnych imprezach znajomych
znaczy po prostu puszczał muzykę z kaset
a że ja, od zawsze uwielbiałam muzykę, to siedziałam przy tacie do późnej nocy
czasem jednak zdarzało się, że byłam zbyt zmęczona, żeby dojść do łóżka i po prostu kładłam się pod stołem ze sprzętem grającym, tuż za głośnikiem Laughing

ta sytuacja zawsze przypomina mi się przy kilku piosenkach, z tego jak na razie potrafię wymienić 2:
Frank Sinatra - Strangers in the night
i Paul - Hope of deliverance
:3 jak sobie przypomnę więcej, to napiszę Jezyk

Joga

Muzyczne wspomnienia...Jest ich tyle, że nie sposób mi ich wszystkich opisać. Najbardziej wyraźne i mocne wspomnienie wiążę się z płytą One Beatlesów. Mianowicie: moja mama swojego czasu bardzo lubiła(lubi Mruga

) Beatlesów i kupiła kiedyś na stacji benzynowej ich płytę - One. To było przed wyjazdem do Bułgarii. Mieliśmy taki wysoki niebieski samochód, teraz wyleciała mi z głowy jego marka. Vagon L Plus czy coś takiego. W każdym razie, zawsze jak jechaliśmy z rodzicami do Bułgarii, ja i brat chcieliśmy by puszczali Beatlesów. Wszystkie piosenki, szczególnie te wczesne, nie wiem czemu, kojarzą mi się a to z nocnym jechaniem wśród grających świerszczy, a to z przejściem granicznym, czy sikaniem gdzieś na poboczu i denerwowaniem się ojca, że zaraz przejadą wszystkie tiry i na przejściu granicznym będzie wielka kolejka Wesoly

Przysypianie na tylnim siedzeniu, z głową przyłożoną do głośnika wmontowanego w drzwi...Jeszcze wtedy za grosz nie znałam angielskiego i nie miałam pojęcia o czym śpiewają. Dla mnie to było takie "ci lowś ju, je je je" Laughing

A brat zdradził mi, że zawsze kojarzyli mu się z takimi rudymi chłopaczkami z twarzami w piegach Wesoly

To były wspaniałe czasy. Najwspanialsze jakie pamiętam...

Magda McCa

Cudny temat!
Pełno mam takich wspomnień, chociaż muszę chwilę pomyśleć, żeby teraz któryś konkretny przyszedł mi do głowy. Ale. Ja, mój brat i tato mieliśmy zawsze taką kasetę, gdzie nagrywaliśmy różne piosenki z MTV. I właśnie piosenki z tej kasety, czyli między innymi zespołu Fun Factory czy Scatmana kojarzą mi się z moim tańczącym bratem w śmiesznej kamizelce Wesoly

I jeszcze to, że moją ulubioną piosenką wtedy była jakaś Backstreet Boys'ów, i że zawsze mi było przykro, jak tato i brat się ze mnie naśmiewali Laughing

I nie wiem, czy to można zaliczyć do wspomnień muzycznych, ale pamiętacie może taki serial jak "Nieustraszony" z Davidem Husselhoffem jako Michaelem Nightem, i ten jego gadający wóz? To właśnie muzyczka z początku tego serialu zawsze będzie mi się kojarzyć z...w sumie nie wiem, ale muzyczka jest genialna Laughing

Gandalf

Nie pamiętam jaką "Nieustraszony" miał czołówkę. Ale za to kocham motyw z "Drużyny A" Mruga

Magda McCa

http://www.youtube.com/watch?v=n6y5wfH1N84
Tu jest w jakieś przygłupiej reklamie, ach ach

Gandalf

Nie przypominam sobie. Znana mi melodia, ale w życiu bym nie skojarzyła, że to z Nieustraszonego Wesoly

Lennonka

Mi, tak jak Emili, głównie piosenki świąteczne przywodzą na myśl miłe wspomnienia. Szczególnie Last Christmas, zespołu Wham, All I want for Christmas is you Marii Carey, Kto wie czy za rogiem, Dzień jeden w roku Czerwonych gitar... O mamuniu, aż mi się świąt zachciało. Te wszystkie piosenki mają niby takie zwykłe, proste melodie, ale posiadają dla mnie czar wspomnień... Ubieranie choinki, krzątaniny w kuchni, oczekiwania gości i te najwspanialsze chwile w roku. Ale trzeba je słuchać tylko przed samymi świętami i w czasie świąt. Są dozwolone tylko przez kilka dni w roku Mruga

Poza tym Elton John i Can you feel the love tonight? Z moim wujaszkiem, cztery lata starszym, w wakacje, jak byliśmy mali, katowaliśmy się nawzajem Królem Lwem. Oglądaliśmy go dosłownie codziennie i melodyjka z tej piosenki tak mocno zapadła mi w pamięć. Zlała się wraz z wspomnieniami z dzieciństwa. Od razu przypomina mi się jak byliśmy z wujaszkiem jeszcze wypierdkami, które latały po polu, wpadały w krowie placki, kopały piłkę wieczorami i robiły domek z piaskownicy, znosząc do niego wszystkie naczynia i fajne rzeczy ze śmietnika.
Jeszcze piosenka I need you Beatlesów ma w sobie coś szczególnego. To w czasie zauroczenia tą piosenką moja Beatlemania przeżywała rozkwit. Wtedy to wszystko było takie nowe i każda ich nowo odkryta piosenka była czymś fantastycznym...
Tych piosenek jest jeszcze kilka, ale trzeba je usłyszeć żeby jakieś wspomnienia zaczęły powracać.

Luczija

Pamiętam, że za czasów mego wczesnego dzieciństwa tata sadzał mnie w półce, na której stała wieża, pomiędzy głośnikami. Mam gdzieś nawet taką fajną fotkę, ja jako 1,5 roczny bejbik z takimi wielkimi słuchawkami na szyi, siedząca na honorowym miejscu.

Z tamtym czasem wiąże się duuużo piosenek.
Później, jak trochę podrosłam, po odebraniu mnie z przedszkola tata gotował obiad a mi puszczał Maanam, żebym miała zajęcie. Robiłam istny szoł, tańczyłam i śpiewałam. Laughing

Wspomnienia mam też z "From Me to You", "Love Me Do" i "Yesterday" naszych Biniów. Moja mama musiała szczególnie często słuchać tych piosenek, bo dość głęboko zapadły mi w pamięć. To w dużej mierze zasługa właśnie tej trójki, że rok temu rozwinęła się moja beatlemania. Oglądałam na YouTube kawałek programu "The music of John Lennon and Paul McCartney" i był tam krótki fragment melodii "From Me to You". Wtedy nie miałam pojęcia, jaki tytuł ani jakie słowa ma ta piosenka, ale wiedziałam, że jest tam rym "do - you". Laughing

Bardzo intensywnie myślałam, zaangażowałam nawet do tego moją mamę, ale ona nie znała tytułu (no jak ona mogła? Laughing

). Zamieściłam w komentarzu pod filmikiem zapytanie, ale zanim jakiś dobry człowiek się zlitował i mi odpowiedział, przesłuchałam dość sporo Bitlowych dzieł, w efekcie czego mnie wciągnęło.

A co do "Love Me Do"...po prostu ten jakże skomplikowany i trudny tekst był i jest chyba jedynym, który moja mama zna na pamięć w pełni, toteż co jakiś czas nuciła sobie tę piosenkę. Laughing

To samo było z "Yesterday". Rolling Eyes

No cóż, nie ukrywam, nie byłam zbytnio ucieszona przebłyskami artyzmu mojej mamy, ale kto wie, jak potoczyłyby się me losy...

PS. Luczija przeprasza za przynudzanie.

Gandalf

Luczija

Kocham "Króla Lwa"!

Hakuna matata! Laughing

Niqus

Be prepared w wykonaniu Jeremy'ego Ironsa rules
mogłabym słuchać tego w kółko x3
nie muchę chyba mówić kto był zawsze moją ulubioną postacią? Wesoly

a tak btw... poszukajcie sobie na youtubie klipów z króla lwa z dopiskiem 'multilanguage' można czasem paść ze śmiechu x3

Gandalf

Niqus