The Beatles

Mrs. Harrison

Pierwszy temat musi być porządny.

Tom Petty and the Heartbreakers - amerykańska grupa rockowa powstała w 1975 roku. Przez niektórych, choć nie do końca słusznie, uważana za solowe przedsięwzięcie jej lidera Toma Petty'ego.

Grupa zawiązała się, gdy Petty związany był kontraktem z wydawnictwem, przyjęła więc jego imię, by tenże kontrakt objął i ją. Okresem największej popularności grupy były lata osiemdziesiąte XX wieku, kiedy to sama grupa jak i jej lider zaliczani byli do czołówki amerykańskiego rocka. Choć w muzyce grupy słychać pewne wpływy modnej ówcześnie nowej fali, czerpała ona inspiracje z amerykańskiego hard rocka, południowego rocka i folk rocka. Wśród tych, którzy inspirowali grupę, najczęściej wymienia się Boba Dylana, Bruce'a Springsteena, a przede wszystkim grupę The Byrds, której wielkim fanem był Tom Petty. Największymi przebojami grupy są Breakdown, American Girl, I Need to Know, Listen to Her Heart, Refugee, Even the Losers, Don’t Do Me Like That, Here Comes My Girl, Don’t Do Me Like That, Don’t Come Around Here No More, Mary Jane’s Last Dance i wiele innych.

W 2002 r. grupa Tom Petty and the Heartbreakers została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame.

W grupie występowali:

* Ron Blair, gitara basowa
* Mike Campbell, gitara
* Howie Epstein, gitara basowa
* Stan Lynch, perkusja
* Tom Petty, gitara, śpiew
* Benmont Tench, instrumenty klawiszowe

Dyskografia zespołu

1976 Tom Petty & the Heartbreakers
1978 You're Gonna Get It!
1979 Damn the Torpedoes
1981 Hard Promises
1982 Long After Dark
1985 Southern Accents
1986 Pack up the Plantation: Live!
1987 Let Me Up (I've Had Enough)
1991 Into the Great Wide Open
1996 Songs and Music From "She's the One"
1999 Echo Warner Brothers
2002 The Last DJ

Za: wikipedia.pl

//

No to let's rock! Dwa zdanka na początek.
Dla mnie Tom Petty to połączenie rocka i country Cool

Plus specyficzny głos Petty'ego, którego można albo lubić, albo go nie znosić. Moim ulubionym składem zespołu jest kwintet Petty / Campbell / Tench / Lynch / Epstein.
Stan Lynch jest świetnym perkusistą z dobrym wokalem, Mike Campbell to wirtuoz gitary (ubóstwiam go, jeśli o to chodzi), Ben Tench i klawisze to najlepsi kumple, a Howie Epstein jest bardzo dobrym basistą, pomagającym Tomowi z wokalem.
O Tomie na razie się nie wypowiadam.
Jak znajdę troszkę więcej czasu, może napiszę coś bardziej sensownego.

Szlachcianka

Linda

Hrs chyba chodziło o pierwszy post, w TP & H, ale ja to nie wiem Mruga

edit: ja jakoś bardziej pałam (cicho Laughing

) miłością do TP & H niż do TW, nie wiem dlaczego.
ale kocham

lennon-freak

ja się jeszcze nie znam. na razie poznają ich od strony, że tak powiem, wizualnej. muzyką zajmę się po pierwszej radości z TW.

Mrs. Harrison

Cissy.

ja od kiedy usłyszałam (a raczej zobaczyłam teledysk) "Into The Great Wide Open", bardzo polubiłam zespół i Toma

Potem jakoś mi się o nim zapomniało, ale teraz chciałam podziękować Hrs. za przypomnienie

Baaaardzo mi się podoba ta muzyka, a w szczególności Roll Another Joint i Mary Jane's Last Dance.

Mrs. Harrison

lennon-freak

hej! tytuły są zachęcające! Wesoly

Cissy.

Girl On LSD też lubię xD
Dziękuję za sprostowanie tak w ogóle Mruga

Mrs. Harrison

Linda

Girl On LSD?
musze posłuchać Wesoly

Gandalf

A ja znam kawałek testu nawet Wesoly

Hrs., jesteś ze mnie dumna? Laughing

Na razie wytypowałam moją ulubioną piosenkę ("Walls"), ale nie wiem, ile to potrwa, bo ja jestem bardzo niezdecydowana i to się często u mnie zmienia Laughing

A głos Toma uwielbiam, odkąd usłyszałam jak zaśpiewał 'Hit the Road Jack' na koncercie

Magda McCa

Tooom

Słucham ich wiadomo przez kogo

I uwielbiam od...nie wiem kiedy. Zaczęło się chyba od "Last Dance With Mary Jane". Od tamtej pory ich wielbię, i nic nie jest w stanie mnie od nich odciągnąć. A głos Toma jest cudowny jak dla mnie Mruga

Lennonka

Ja też uwielbiam głos Toma Wesoly

Zespół TP & H poznałam dzięki Hrs. i jestem Jej za to wdzięczna. Co prawda na razie znam tylko kilka piosenek zespołu, ale są świetne. W tej chwili najbardziej lubię Into the great wide open.

lennon-freak

głos Toma jest, jak już wielokrotnie pisałam, taki sztywny. Podoba mi się ta jego sztywność, no!