The Beatles

Linda · Wysłany: Nie 11:54, 12 Mar 2006 Temat postu: Yoko Ono

Yoko Ono Lennon, (Ono Yōko) (ur. 18 lutego 1933 roku w Tokio, Japonia), amerykańska artystka i wokalistka o japońskim pochodzeniu, żona Anthony'ego Coxa, a następnie Johna Lennona. Jej życie obfituje w wiele awangardowych dokonań artystycznych (niekonwencjonalna grupa Fluxus). Yoko w latach 60. i na początku lat 70. zajmowała się filmem. Tworzyła muzykę wspólnie z Johnem Lennonem, a po jego śmierci wydawała także solowe nagrania. Zaangażowana politycznie, promuje akcje pokojowe na świecie. Jest wegetarianką. Mieszka i pracuje w Nowym Jorku. Została zaproszona na Ceremonię otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie w 2006r.
"Yoko Ono wystąpiła na ceremoni otwarcia Olimpiady Zimowej w Turynie 2006.
Yoko poprzedziła występ Petera Gabriela odczytując tekst słynnego hymnu Johna Lennona "Imagine"." (by Joryk)

Gość · Wysłany: Wto 17:56, 21 Mar 2006 Temat postu:

Dobrze, więc ja dodaję fotki Yoko... Laughing

Winter · Wysłany: Wto 17:59, 21 Mar 2006 Temat postu:

a ja mówię - "biedny Eduś"

Gość · Wysłany: Wto 22:48, 21 Mar 2006 Temat postu:

Z całym szacunkiem dla Johna (i bez większego szacunku dla yoko), ale ona jest brzydka:D I nic nie robi fajnego, tylko pewnie myśli, że jeszcze ma szansę na sławę... Tjaaaa... Niech lepiej wróci do swojego worka....

Gość

Co do Yoko to ktoś i kiedyś fajnie powiedział, że pani Ono może nie jest piękna i nie jest cudowna z charakteru, ale John za coś ją kochać musiał, bo gdyby była taka straszna to nie byliby ze sobą. Nie lubię jej, ale trzeba przyznać, że też kochała i nadal kocha Johna.

Linda

ale musicie przyznać, ze nasza Yoko śpiewa poprostu.. boosko Wesoly

xD

Magda McCa

Tak, przyznaje Lindzie racje. Bosko...tak bosko, że nawet nie da się tego słuchać Wesoly

Mrs. Harrison

A ja mam mieszane uczucia co do Yoko Mruga

Z jednej strony jej nie lubię, a z drugiej - jak wspomniała Sadie - John musiał ją za coś kochać Wesoly

A kochał ją na pewno Wesoly

Mrs. Harrison

P.S. Też chcę, żeby taki facet jak John Lennon zaśpiewał mi tak śliczną piosenkę jak Oh Yoko! Mruga

Linda

O ile mnie pamiec nie mysli piosenka chyba nazywa sie Dear Yoko Mruga

Mrs. Harrison

Dear Yoko to inna piosenka, ja mówię teraz o Oh Yoko! z płyty Imagine.
Oh Yoko! cholernie mi się podoba Wesoly

Magda McCa

Aha, fajna, fajna (niech się tylko pani nie gniewa znów, pani administratorko)
A z tej płyty uwielbiam jeszcze Crippled Inside, How i Oh My Love...ślicze to jest

Mrs. Harrison

(i do tych co powiedziałaś dodałabym Jealous Guy Mruga

)

A co do Yoko, wracając do tematu, mam do niej mieszane uczucia wciąż! Zabieram się do biografii Lennona, może jakoś ta książka mnie przeciągnie na jakąś stronę Wesoly

Magda McCa

Ja też mam mieszane...durna ona jest, jak można robić zdjęcia z kostnicy!!!
Ale jednak przekonuje mnie ten sam fakt - Lennon za coś musiał ją kochać

Mrs. Harrison

P.S. Czy Yoko nie może się choć raz uśmiechnąć? Jezyk