The Beatles

Apple

Po części, to i to Laughing

Tak mi się zdaje... Bez urazy... Mruga

Ja też chcę mieć zajęcia!!! Na modela jeden z Beatli!!!!! Już ja bym wiedziała co robić! Wyobraźnia pracuje Mruga

A jeszcze co do ich piżamek to te uniformy z filmu to podpucha, oszustwo, fałsz, kant, kłamstwo, łgarstwo, mydlenie oczu, nabieranie, nieprawda, ściema itd....

Lucy Porrison

Oooooj John na modelaaaaa

Trzeba napisać do jakiejś firmy produkującej MODELI żeby zaczęli produkować Bitlo-kształtne

A tak z innej beczki to
CO WY MYŚLICIE O DREADACH ?...

Lennon

Dready? Świetna sprawa, ale oczywiście muszą być zrobione profesjonalnie (żadnej fuszerki).

Magda McCa

Strasznie mi się dredy podobają. Strasznie strasznie Wesoly

Winter

a mi się dready NIE podobają

zawsze kojarzyły mi się z dżdżownicami wychodzącymi z głowy ... ale to tylko wyobraźnia synestetyka więc nie zwazajcie na moje naturalistyczne epitety Mruga

Lucy, jeśli kiedykolwiek chodzil ci po glowie pomysł by zrobić SOBIE dready, to go NIE realizuj ! Potem Ci się znudzi i będziesz zła na siebie Mruga

Lennonka

Mi się dredy też nie podobają. Mi nie kojarzą się z dżdżownicami wychodzącymi z głowy Mruga

, ale za to z nieumytymi i posklejanymi włosami Wesoly

Ale zwracajcie na mnie uwagi, ja zawsze miałam dziwne poglądy i gust Wesoly

Lucy Porrison

Aha

Mnie nie chodzą owe dżdżownice po głowie. Już nie.
Już się zdecydowałam !

Nie no, bo to było tak, że chciałam obciąć na krótko. No i tak sobie myślę - niech jest chociaż jeszcze jakiś pożytek ! Skoro i tak obetnę na wakacje...
Tylko się zastanawiam, czy do wakacji zdążą 'wypięknieć', bo podobno dready robią się fajne dopiero po pół roku

TRUDNO.
Co jak mi jutro cegła na głowę spadnie ? WTEDY będę na siebie zła, że nie zrobiłam w życiu tego, co chciałam.

Trzeba się wziąść do roboty, nigdy nie wiadomo co nas spotka...
{ zabrzmiało

}

A pytam się Was, bo Wy już prawie jak rodzina

;**

Apple

Mnie też się nie podobają dready. Nie kojarzą mi się z niczym tylko tak po prostu nie podobają.... Wybacz....

Mrs. Harrison

Stanowczo zaprzeczam jakimkolwiek pogłoskom, że 13 piątek jest dniem pecha, dniem nieszczęśliwym bądź innym negatywnym dniem. 13 piątek jest dniem bardzo fajnym, bo ja się w ów dzień narodziłam Cool

[Czyli teraz naprawdę wyszło, jak bardzo pechowy jest ten dzień!]

BTW dzisiaj doszło do fatalnego przejęzyczenia z mojej strony... zamiast "ona się nie cacka" powiedziałam "ona się nie macka" Laughing

A potem na angielskim spytałam się co to znaczy petty i tak mnie to rozkojarzyło, że river (w sensie rzeka) przeczytałam "rajwer" Laughing

Apple

Nieźle cię zakręciło Harris Wesoly

Ja nie miałam dzisiaj pecha.... A szkoda... Jakoś nigdy mi się nie zdarza w ten dzień. Wręcz przeciwnie! W normalne dni dzieje się ze mną wszystko co możliwe Wesoly

A twoje narodziny nie były pechem tylko szczęśliwym dniem, bo dały nam ciebie całą i zdrową Wesoly

Lennonka

Ja też ogłaszam, że 13. piatek nie jest dniem pechowym, przynajmniej do teraz... W szkole wyśmiałam się, wybiegałam i wygadałam się za wszystkie czasy Mruga

Miałam dzisiaj w szkole niezły ubaw z chłopaków, którzy zachowywali się jak małpy z dżungli. Na lekcjach jak zwykle wiele rzeczy kojarzyło mi się z macaniem, gitarą i Bitlami.

A poza tym 13 w piątek nauczyciele nie mogą stawiać pał Wesoly

Mrs. Harrison

Lennonka

Może u Ciebie w szkole tego nie, chociaż powinno być. Ale u nas w szkole jest coś takiego, że 13 w piatek nie można stawiać pał. Nawet pan od historii dzisiaj o tym powiedział Wesoly

Ale reszcie nauczycieli trzeba było o tym przypominać

Gandalf

Matko... Prawdopodobnie jestem chora na umyśle, ale... STAWIANIE PAŁ Laughing

Przepraszam, nie powinno się kojarzyć.
Ale George nie będzie zadowolony, że dziś tego nie wolno Cool

Złamiemy zakaz Mruga

A ja jestem chora! (Fizycznie tym razem Mruga

)

Lennonka

A na co?
gandalf, wiesz mi się to nie skojarzyło, ale rzeczywiście brzmi genialnie