Forum The Beatles Strona Główna The Beatles
The Beatles
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ciemne strony Bitli
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Beatles Strona Główna -> Yellow Submarine
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:17, 07 Mar 2007    Temat postu: Ciemne strony Bitli

No dobrze. Ulubione cechy Beatlesów już przerabiałyśmy i mamy je opracowane szczegółowo Mruga
A co z ciemnymi stronami ich charakteru? :>
Nie byli idealnymi ludźmi, mieli z pewnością dużo wad Mruga
Np. nienawidzę myśli o tym, że John bił kobiety Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:31, 07 Mar 2007    Temat postu:

Nie mogę sobie nic przypomnieć Laughing
Ale wiem, że jest mnóstwo takich rzeczy. Najwięcej znalazłam chyba czytając 'The Beatles po rozpadzie'.
I Paul dźga ludzi kieliszkami, ale akurat tą wadę ubóstwiam Laughing
P.S. Czy to na pewno wada? Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
manea
Think for yourself


Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:51, 07 Mar 2007    Temat postu:

Największą wadą Johna była Yoko
Też nie mogę sobie przypomnieć. Ale jakoś się postaram.
Co to znaczy, że Paul dźga ludzi kieliszkiem Laughing ? Niech mnie dźgnie, to zobaczę o co chodzi :> .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:26, 07 Mar 2007    Temat postu:

manea napisał:
Największą wadą Johna była Yoko
.

Z tym to się akurat nie zgodzę. Yoko wywarła na niego duży wpływ i to nie był zły wpływ. Np. John zaczął głośniej mówić o hipokryzji i realiach otaczającego nas świata. A jeśli chodzi o to, że bił kobiety to niestety też o tym słyszłam, a nawet sam się przyznał do tego w antologii Wiem, że bił Cynthię .. A Yoko i May Pang? Je też bił ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda McCa
The Old Group


Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 6701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 19:29, 07 Mar 2007    Temat postu:

Dźga, i zabiera im nogi! Co gorsza, ja się do niego upodabniam Laughing
Ja nie umiem na nich nic złego powiedzieć Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Porrison
WingSpan


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 805
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Pepperland

PostWysłany: Śro 21:47, 07 Mar 2007    Temat postu:

Dźga, zabiera nogi, a ja poszerzę to jeszcze o: WRZUCA BRZEMIENNE, KALEKIE KOBIETY DO WANNY. Po prostu TYRAN.
( Laughing....... )

No tak, zgadzam się z tym biciem... Miałam kiedyś taki tekst o wadach biniów, zaraz, gdzie ja go mam...
Nie wiem, ale pamiętam mniej więcej coś takiego, że John był uzależniony od narkotyków { to mnie akurat rozbawiło, bo KTO NIE BYŁ ? Laughing }, rządny sławy {ja też jestem, i co. }, no i bił i oszukiwał żonę,
Paul.. Paul, no co. Wazelinka. Wazelinka, manipulant i CHARMER, przetłumaczcie to sobie według uznania Laughing.
A Harek był dour and sour, czyli oschły i cierpki.
O Ringo tam pisano, że był taki, jaki był, czyli kochany i głupiutki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
manea
Think for yourself


Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:55, 08 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
Z tym to się akurat nie zgodzę. Yoko wywarła na niego duży wpływ i to nie był zły wpływ. Np. John zaczął głośniej mówić o hipokryzji i realiach otaczającego nas świata.


Dla mnie Yoko była genialną manipulantką i doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Udawała zakochaną kobietę (może była zakochana w nim naprawdę - tego nie potrafię stwierdzić) , zapatrzoną w Lennona jak w obrazek, a w rzeczywistości była przy każdej jego najmniejszej decyzji, wtrącając swoje trzy grosze. Ponadto nie oceniała Lennona. Nawet posuwała się do tego, że mówiła o Johnie jak o dobrym człowieku z gołębim sercem itp., a chociaż bardzo bym chciała nie mogę powiedzieć, że Lennon był dobry. To mu się z pewnością podobało: nikt nic od niego nie wymagał, nie oceniał go. W końcu John sam nie wiedząc kiedy uzależnił się od niej. On zawsze szukał kogoś kto go poprowadzi przez życie (czyli szukał matki, której nie miał w dzieciństwie). Yoko to zrozumiała i wykorzystała.
Może i wywarła wpływ na jego twórczość i na niego samego, ale nie cierpię manipulacji ludźmi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:06, 08 Mar 2007    Temat postu:

I co ja mam powiedzieć ? Nic dodać nic ujać Wesoly Wcześniej chciałam powiedzieć tylko, że Yoko nie była NAJGORSZĄ wadą Johna, ale nie powiedziałam też, że była zaletą Mruga Yoko ma swoje dobre i złe strony. Manipulowała Johnem i ciągała się za nim wszędzie i o każdej porze dnia i nocy. I to było wkurzające. Ale John sam nazywał ją matką i był z nią chyba szczęśliwy. Potrzebował kogoś kto będzie mu przewodził. Kogoś kto za niego będzie decydował o wielu sprawach. I znalazł tego kogoś w Yoko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
manea
Think for yourself


Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:43, 08 Mar 2007    Temat postu:

Cieszę się, że się rozumiemy Lennonka Wesoly
Ja tam kocham Żuczki mimo wszystko! Dzięki nim odnalazłam chęć życia, no i dzięki temu forum i Wam

Ps. Chyba się naćpałam czekoladą Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:54, 08 Mar 2007    Temat postu:

manea napisał:


Ps. Chyba się naćpałam czekoladą Laughing

Nie jesteś sama Siostro Mruga Cezkolada to najlepszy narkotyk pos słońcem. I po nim ma się najwiekszy odlot !!! WesolyWesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:23, 08 Mar 2007    Temat postu:

Lennonka: Co do Yoko nie wiem, ale na pewno bił May Pang. Ponoc czasem był w stanie się upic, pobic May, a rano pytac jej się, skąd ma siniaki Neutral

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda McCa
The Old Group


Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 6701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 16:36, 08 Mar 2007    Temat postu:

Tak, May też czytałam że bił.
Ale to, żeby uderzył Yoko to nie słyszałam, ale szczerze w to wątpię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:50, 08 Mar 2007    Temat postu:

Bił też Cynthię.. :l To jest chyba właśnie najgorsza wada Johna....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
manea
Think for yourself


Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:23, 08 Mar 2007    Temat postu:

Mnie osobiście strasznie wkurzają zdjęcia Beatlesów z petami... Zdaję sobie sprawę, że ćpali i palili jak najęci i jak o tym pomyślę to mnie to za bardzo nie rusza, ale jak widzę któregokolwiek z Fabsów z fajką... To On mnie trafia Wesoly
Mam świra na tym punkcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Porrison
WingSpan


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 805
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Pepperland

PostWysłany: Czw 20:09, 08 Mar 2007    Temat postu:

Cośty? Ja lubię mhhhh... Nawet na 12 Biniów których widzę teraz przed sobą na mojej tablicy korkowej na biurku, w 9 przypadkach pojawia się PET. <3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Beatles Strona Główna -> Yellow Submarine Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin