The Beatles

Gość

Zawsze zastanawiało mnie to, co by było gdyby nasi kochani Beatlesi nie zostali gwiazdami.
Według mnie ciekawy temat , który można rozwinąć. Wesoly

No i najważniejsze, co by się z nimi stało.
Nie wyobrażam sobie Paula pracującego w kiosku ruchu. Laughing

karolina

nie wyobrażam sobie, żeby George, z tym swoim talentem, śpiewał i grał na gitarze "do ściany"......
nie wiem co by było, gdyby nie spotkał Paula, który go zwerbował do zespołu......

to samo tyczy się Johna, Paula i Ringo, byłaby duża strata......na szczęście wszystko potoczyło się inaczej Very Happy

niebieski_kwiatek

przyznam, że naszła mnie kiedyś taka myśl- Co by było gdyby nastoletni John nie spotkał nastoletniego Paula, albo gdyby sobie nie przypadli do gustu

Niffinik

Nie potrafię odpowiedzieć... Total kosmos.

Kimari

Gdyby Johnowi nie chciało się grać i gdyby nie założył zespołu, to świat byłby o wiele smutniejszy niż jest Jezyk

W muzyce nie było by teraz tyle różnych nurtów ,które chłopcy wynaleźli zupełnie przez przypadek eksperymentując. Wiele amerykańskich zespołów nie miały by z kogo papugować, a w związku z tym dzieci kwiaty nie miały by czego słuchać. Gdyby John nie był sławny, zapewne nigdy nie poznał by Yoko Mruga

Kolejnym skutkiem braku zespołu The Beatles był by...... brak istnienia tego forum Jezyk

niebieski_kwiatek

oj; to by nie było dobre- brak forum

Niffinik

Nie wiem, czego bym wtedy słuchała.

karolina

ja też nie......chyba tarcia piły o drzewo

Niffinik

Może Boba Marleya... (on akurat od Beatlesów nie jest zależny)

Gość

Gdyby nie było The Beatles, nie byłoby niczego, przynajmniej dla mnie. Są kwintesencją muzyki rockowej, nasionkiem, z którego wyrosło potężne drzewo. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie takiego nieszczęścia. Co ja bym wtedy ze sobą poczęła? Mruga

Ale John pewnie żyłby po dziś dzień...

niebieski_kwiatek

ale byś nie wiedziała, my byśmy nie wiedziały, że istnieje taki John

Gość

no niestety.
Ale dobrze, że jednak wszystko potoczyło się dobrze Wesoly

Gość

niebieski_kwiatek

ale byś nie wiedziała, że John to John, byłby zwykłym facetem z warzywniaku, niczym nie różniącym się od tego, u którego kupujesz marchewki

karolina

po oczach byście go poznały........zwykły facet nie gapi się TAK jak John (i od razu przypomina mi się scena z AHDN, kiedy John zakłada kapelusz z taką powagą Wink

)