Forum The Beatles Strona Główna The Beatles
The Beatles
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

John i Paul czy Paul i John
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Beatles Strona Główna -> Yellow Submarine
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:39, 10 Sty 2008    Temat postu: John i Paul czy Paul i John

Chłopcy na wszystkich zdjęciach wyglądają prześlicznie ! Mnie jednak zaintrygowało jak wiele wspólnych zdjęć mają John z Paulem.. Nie Paul z Ringo Czy Ringo i John tylko własnie oni. Hehe niczego nie sugeruję po prostu byli świetnymi przyjaciółmi ! No własnie więcej przyjaźni czy rywalizacji?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:58, 10 Sty 2008    Temat postu: Re: John i Paul czy Paul i John

mrufka_zet napisał:

[link widoczny dla zalogowanych]

Chyba najpiękniejsze zdjęcie z powyższych. Cudowne.
Ogólnie dużo nowych zdjęć. Wszystkie piekne, chyba umarłam. Laughing
A co do Johna i Paula to myślę, że oni oboje kochali się jak bracia i byli najlepszymi przyjaciółmi. Jednak po czasie pisanie piosenek i chęć przodowania w zespole, bycia jako takim liderem stało się powodem do kłótni i rywalizacji. Najwidoczniej nie umieli się później porozumieć. Ale mimo tych nieporozumień i awantur myślę, że nigdy nie przestali się kochać jak bracia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lennonka dnia Czw 12:59, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lennon-freak
The Old Group


Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 6933
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Czw 14:15, 10 Sty 2008    Temat postu:

Boskie zdjęcia!
Na niektórych wyglądali jak rasowi geje!

Myślę, że fakt, że ich wspólnych zdjęć jest najwięcej, jest spowodowany tym, że obaj uważani byli trochę za frontmanów zespołu. Uważano ich za.... to znaczy... Zawsze stali trochę z przodu, przed George'em i Ringo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda McCa
The Old Group


Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 6701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 16:39, 10 Sty 2008    Temat postu:

Cudowne, niektórych nie widziałam w ogóle
Uważam, że - tak jak powiedziała lennonka - mimo późniejszych kłótni i nieporozumień i tak na zawsze zostali przyjaciółmi, kochali się jak bracia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:22, 15 Sty 2008    Temat postu:

emeela napisał:

Myślę, że fakt, że ich wspólnych zdjęć jest najwięcej, jest spowodowany tym, że obaj uważani byli trochę za frontmanów zespołu. Uważano ich za.... to znaczy... Zawsze stali trochę z przodu, przed George'em i Ringo.

To też na pewno było główną z przyczyn. Jako, że John i Paul byli bardzo znanym duetem kompozytorskim, im prasa i inni poświęcali więcej uwagi. George i Ringo zawsze stali z tyłu. Jednak czasami nie jestem pewna czy większa więź łączyła Johna i Paula, czy raczej Johna i Georga. Myślę, że John i George bardziej pasowali do siebie ideologicznie, a Paul pod wieloma względami się od nich różnił, dlatego sama nie wiem czy spółka Lennon/McCartney to też para największych przyjaciół w zespole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lennon-freak
The Old Group


Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 6933
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Wto 17:32, 15 Sty 2008    Temat postu:

Właśnie też mam odczucie, że ten motyw wielkiej przyjaźni między tymi dwoma jest trochę przesadzony.
Bardziej przekonuje mnie ta więź z George'em.
Aczkolwiek dla mediów to duet Lennon/McCartney był bardziej atrakcyjny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joga
Think for yourself


Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:40, 15 Sty 2008    Temat postu:

Uważam tak samo jak wy, dziewczyny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lennon-freak
The Old Group


Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 6933
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Wto 17:45, 15 Sty 2008    Temat postu:

Super. Cieszymy się z tego, Joanno! Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda McCa
The Old Group


Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 6701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 21:08, 15 Sty 2008    Temat postu:

John i Paul byli przyjaciółmi od samego początku, to Paul wkręcił George'a do zespołu i tak dalej, i myślę, że przez te wszystkie lata byli sobie naprawdę bliscy. Fakt, że później zaczęły się kłótnie, i to własnie z Georgem John dogadywał się najlepiej. Mimo wszystko wierzę w to, że cała czwórka to najlepsi pod słońcem przyciele Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 15:42, 16 Sty 2008    Temat postu:

od początku The Beatles rywalizowali ze sobą o miejsce w zespole, ale na pewno nadal bardzo się kochają. w końcu muzyka zbliża ludzi. niewyobrażalnie...
Powrót do góry
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:55, 16 Sty 2008    Temat postu:

katejfr napisał:
od początku The Beatles rywalizowali ze sobą o miejsce w zespole

Kiedyś czytałam wypowiedź któregoś z Beatlesów w której zapewnił, że między nimi nigdy nie było rywalizacji. Przynajmniej nie było jej między Georgem, a pozostałymi członkami zespołu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joga
Think for yourself


Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:57, 16 Sty 2008    Temat postu:

Między Paulem a Johnem na pewno była. To jest nieuniknione. Plus tego jest taki, że tworzyli coraz to lepsze kawałki, minus - przez to również się rozpadli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:09, 16 Sty 2008    Temat postu:

Myślę, że nietylko przez to. Oni wszyscy mieli dosyć bycia Beatlesami. Mieli dosyć presji, a poza tym założyli własne rodziny. Nie byli już młodymi, beztroskimi chłopcami z Liverpoolu. Chcieli przestać być w oku cyklonu, jak to nazwał John. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joga
Think for yourself


Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:16, 16 Sty 2008    Temat postu:

No tak, miałam na myśli, że to był jeden z powodów Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szpakcia
The Word


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:09, 09 Wrz 2008    Temat postu:

a ja myślę troche inaczej. Na moje oko to John i Paul byli dla siebie najlepszymi przyjaciółmi (nie tylko ze względów muzycznych) a to że byli jak ogień i woda powodowało że świetnie się uzupełniali (a także uczyli sztuki kompromisu Laughing ). Jak tak czasem sobie myśle nad ich dojrzewaniem przez wszystkie lata bitelsów to wydaje mi się że charakter (no może nie charakter - zachowanie) John'a w dużym stopniu ukształtował Paul i na odwrót (ale bardziej Paul John'a). A że uch przyjaźń rozpadła się (bo mogli sie dalej kochać, ale bądźmy szczerzy - ok. 1970 przestali się przyjaźnić, choć może potem tego załowali) jest naturalnym procesem w którym człowiek w końcu zakłąda rodzinę i to ona staje się dla niegop najważniejsza. Gdy byli "sami" potrafili się "naciągać" jeden do drugiego, ale gdy w gre zaczęło wchodzić żony ich odmienne charaktery nie pozostawiły im wyboru... przynajmniej ja tak to widze Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Beatles Strona Główna -> Yellow Submarine Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin