The Beatles

lovelennon

Paula. Nekrofilia jest niefajna.

Karla

(to mój drugi post Jezyk

)
-śmieje się jak facetka z kabaretu moralnego niepokoju
-cały czas wmawiam rodzinie że jestem żoną Paulika
-nie moge zasnąć nie wymyślając jakieś historyjki
-pisze powieści o Bitelsach
-lubie przyglądać się kłótnia i je komentować, ale nie w nich uczestniczyć
-uwielbiam oglądac bajki
-uwielbiam robić głupie rzeczy
-wena zawsze dopada mnie po północy
-najchętniej chodziłabym w moich przenajświętszych dzwonach do końca życia, a mama mi je potajemnie wykrada,żeby wyprać
-zawsze udaje, że śpię kiedy starzy sprawdzają
-odkąd pamiętam zapuszczam paznokcie, które obgryzam
-lubie wymyślac polskie teksty do piosenek wiadomo kogo
-moim ideałem są bruneci a zakochuje się zawsze w blondynach
-jeszcze z nikim nie chodziłam
-lubie stare filmy( Casablanca itd...)
-traktuje piosenkarzy jak przyjaciół po fachu (sama śpiewam)
-boje się sama chodzic po domu w ciemnościach
-kocham pisać z tyłu zeszytów (zawsze zapisane są co najmniej 2 kartki od tyłu) i marginesy (zwłaszcza od fizy)
-co chwiel dodaje cos w nawiasach (co mnie strasznie denerwuje, ale nie umiem inaczej
Jezyk

)
-zakochałam się w Tatrach i Zakopcu
-chciałabym byc leworęczna jak Pauly
-ćwicze Paulowe miny
-chodze z rękoma w kieszeniach i gwiżdżę jak ide po ulicy
-lubie jak księżyc podczas pełni jest pomarańczowy
-nie moge rozkrecić bloga, choć go już zaczynałam chyba z 6 razy
-pisze pamiętnik w formie listu do Lizzie
kocham oglądac "Dume i uprzedzenie"i serial
-lubie jeśc dżem łyżeczką jako przekąske
-lubie cisze
-marze o miłości ale nic w tym kierunku nie robie
-chce się dobrze uczyc ale jesyem cholernym leniem
-nadużywam wzrotu "łosz w morde" i cholera
Musze spadac bo starzy będą bręczeć...

Jezyk

Tulinka

Zabujana w Mr. Johnie

Dobra, to jak się wszyscy przyznają, to ja też chcę...

- Pozdrawiam bez opanowania wszystkie osoby na liście kontaktów GG Tulinki, czego niektórzy z was mogli już doświadczyć... przepraszam, że was wkurzam,
- Całymi dniami szukam zdjęć Beatlesów i zawalam nimi kompa,
- Mam napady nieopanowanego, histerycznego śmiech, z byle powodu,
- Podczas jazdy na rolkach próbuję chodzić tylko na dwóch przednich kółkach,
- Nadużywam słów "Macko Boska!",
- Jestem uzależniona od mleka,
- Staram się utrzymywać moją rodzinę w przekonaniu, iż jestem normalnym człowiekiem, a nie psychopatycznym ludziem, jak twierdzą niektórzy... i mają racje,
- Moim hobby jest wmawianie Tulince, że John jest najprzystojniejszym z Beatlesów, co jest prawdą...,
- I mam jeszcze jedno, o którym dowiedziałam się przed chwilą, otóż podobno John to jedno wielkie dziwactwo...

THE END! Wesoly

Tulinka

CO??!! Tylko tyle? Ludziu! Jeszcze te twoje "AWŻBŻDŻĄŹŹŹ!"
"Uduszę Johna" w Twoim wykonaniu, macanie go, ubieranie, karmienie dżemem...

Może teraz ja? xDDD

- Przesypiam średnio 16 godzin na dobę. xD
- Moim hobby jest picie mleka.

- Moim powiedzonkiem od niedawno stało się "muszka-bzykuszka!"
- Jeśli Zabujana mówi do mnie: "Jesteś głupia", odpowiadam: "Wiem, dziękuję za komplement".
- Próbuję wmówić Zabujanej, że John jest brzydki.
- Przez pewien czas byłam zakochana w Marilynie Mansonie.

- Kocham maślankę truskawkową, nazywaną przez Zabujaną spermą Johna (ona potrafi wszystko obrzydzić xd)
- Często przeklinam z radości. Wink

- Gdy Żorż jest niegrzeczny zawijam go w dywan.
- Lubię grać w skojarzenia... Bo wszystko mi się z jednym kojarzy... Mr. Green

Zabujana w Mr. Johnie

Ale o tej maślance to mówić nie musiałaś. Raz się ludź przejęzyczy i mu do końca życia będą wypominać... Confused

Tulinka

Zabujana w Mr. Johnie

To jest cios poniżej pasa. Mówiąc to byłam bardzo senna...
Ja tu się się staram udawać normalnego człowieka, a Ty mi te brudy na światło dzienne wyciągasz...

Karla

Dobra- to ja ponownie. Troche was pomęcze moimi dziwactwami...
-lubie rysować, chociaż tego nie umiem
- jak odrabiam lekcje słuchając piosenek bitelsów wystukuje rytm ołówkiem
-usuwam smsy zaraz po przeczytaniu
-lubie słuchac Revloution 9
-uwielbiam czytać słownik wyrazów obcych, przeglądac słownik Angielski i czytać Encyklopedie Polonice
-nie znosze myć włosów
-nie moge spać, jak przeczytam o jakimś bitelsowskim festiwalu bądź koncercie
-uwielbiam miec nazwane wszystkie zdjęcia na kompie własnymi nazwami
-w moim folderze wszystko musi być zawsze strasznie pedancko poustawiane
-w ogóle jestem cholernie pedancka, jeśli chodzi o ustawianie książek lub płyt na półkach ale na sprzątanie musze miec natchnienie
-boje się ciemności, wysokości, pająków, sosnowych lasów po zmroku, śmierci Paula, przyszłości, przewróconych drzew, jak ktoś sie wychyla przez okno i pływania (ale schizy...

)
-kocham wilki
-lubie rześkie powietrze
-uwielbiam spacerować pod wieczór i kocham zachody słońca( ni i wschody też)
-lubie czytac Baczyńskiego, chociaż go nie rozumiem
-lubie miec mrówki( jak mi zdrętwieje noga na przykład)
-zawsze mam wyrzuty sumienia, że czegoś komus nie wygarnęłam,
-zakładam pamiętniki "Gryzdalniki"
-wszystko traktuje straszliwie poważnie
-mam "napady" "trochehipisowstwa"
-chce należeć koniecznie do jakieś sub lub kontr kultury. Uparłam się i już Jezyk

. Wychodzi na to, że ubieram się jak hipis, mam fryzure jak emo i słucham muzki jak rockman. A ogólnie, to jestem rzecz jasna beatlesfan i maniak. Powiedzmy, że to w jakimś sensie subkultura...

Ale tego dużo! Wychodzi na to,że jestem mega dziwna. Aż za dziwna! Ale nie tylko ja- WY TEŻ Jezyk

niebieski_kwiatek

lovelennon

Moim najgorszym dziwactwem jest to, że zależy mi na kimś (czyt. chłopaku) dopóki się nie okaże, że jemu też zależy. Wtedy wydaje mi się, że jest nudny i w ogóle bez sensu.
Kolejne to:
Układanie różnych rzeczy na suszarce w celu dopasowania kolorystycznego.
Dosypywanie do wszystkiego kiełek soczewicy.
Przyprawianie wszystkiego piekielnie pikantną pastą Tom Yum.
Otwieranie wszystkiego w nowych kartach (w mojej Mozilli)
Jak mi się bardzo nudzi to przeglądam Lookbooka.
Przeglądam wszystkie gazety od końca.
Nienawidzę się spóźniać.
Zawsze strasznie stresuje się wszystkim, mimo, że udaję luzaka.
Strasznie boję się wyjazdu na obóz (we wtorek), bo nikogo nie będę znała, a do tego jestem mało sportowa, a tam będą głównie sportowe obozy.
O. I jeszcze nie znoszę komentarzy mojej rodziny na temat moich poglądów.

Lemmonka

to teraz ja...
-uwielbiam sie śmiać
-jestem uzależniona od sluchania muzyki
-wszędzie widze coś zwiazane z Beatelsami
-uwielbiam oglądać dokumenty o genianlych,nienormalnych ludziach Wesoly

-zamiast notować na lekcji ,zarysowuje zeszyt rysunkami Beatli i nie tylko
-uwielbiam spiewać
-często zapominam o istnieniu ciszy nocnej i słucham muzyki na full (rzaden sąsiad sie jeszcze nie skarżył)
-nie zasne bez wymyslenia jakiejs głupiej historii
-jestem mistrzem w zakładaniu pamiętników...przez ostatni rok miałam ich chyba z 20 pare... przewala oczami

-strasznie sie czerwienie-bez powodu
-w wakacje rzadko używam butów
-nie lubie głupich seriali typu...barwy szcześcia
-uważam że moda na sukces będzie miala jeszcze 2 sezon
-czasem lubię rozmawiac z moim przyjacielem Maćkiem na głupie tematy np.Beatelsi są jak ser!
-utozsamiam znajomych z postaciami z filmów i bajek...ja naprzykład jestem Wilsonem
-jeszcze z nikim nie chodziłam
-kocham dzwony,nienawidzę biodrówek
-lubię chodzić na ryby.Najpierw je łowić a później wypuszczać!
-dzień bez mleka to dzień stracony
-nigdy nie ścinałam włosów(tylko końcówki,ale to sie nie liczy)
-zdaża mi sie tańczyć na ulicy
-jak byłam mała to myślałam ,że madonna nie zyje
-

bezgranicznie kocham te forum i jego uzytkowników
-moją ulubiona grą są "niedostatki"
-moj iPod ma mnie dość
-kocham żaby,motyle i kury kapelusznice

troche tego jest....uff ,a to nie wszystko Jezyk

Gość

No to tak z grubsza (bo wypada się przedstawić) trochę dziwactw:
-oczywiście Beatlesi
-mam ADHD (zdiagnozowane, brałam leki będąc w podstawówce)
-nienawidzę hitów (to za co ja kocham tych Beatlesów? O_O )
-o ,,Yesterday" nie wypowiadam się źle, bo chyba Paul jest z tej piosenki dumny
-mam kilkadziesiąt zdjęć Paula na ścianie
-w tym jedno ulubione, te zdjęcia są akurat naprzeciw telewizora, więc jak coś oglądam to udaję, że Paul razem ze mną
-często zamykam się w pokoju i udaję, że udzielam wywiadu jakiemuś dziennikarzowi
-zwykle jako żona Paula w latach sześćdziesiątych, ale bywa, że i w czasach współczesnych
-mam wyimaginowanego młodszego brata – Juliana
-uwielbiam facetów po czterdziestce, z nikim tak dobrze się nie dogaduję
-leworęczność naprawdę jest sexy
-Top Gear RZĄDZI!
-a najbardziej May i Hammond

-mam obsesję na punkcie porządków (jak Monika z ,,Przyjaciół”)
-nie oglądam teledysków np. widziałam (przypadkowo) w życiu tylko dwa lub trzy niepełne videoklipy Paula
-nie wynika to z mojej niechęci do niego (ja go kooooocham) tylko z faktu, że kiedy słyszę piosenkę, to nie jestem w stanie wysiedzieć w miejscu, muszę tańczyć
-dlatego też podczas oglądania filmów z Beatlesami przewijam piosenki i oglądam dalej
-i dlatego też nie umiem oglądać koncertów
-Antologię Beatlesów oglądałam dzień, noc i kawałek drugiego dnia bez przerwy
-jak chodziłam do gimnazjum (akurat były takie uliczki, że samochody nie jeździły) to przez całą drogę mogłam tańczyć, przeważnie słuchając Stonesów
-facet musi być puciaty (patrz: Paul) bo nie jest sexy (chyba, że Bowie albo Jagger)
-non-stop ryczę z byle powodu, mimo, że jest mi z tym strasznie głupio
-nie mam konta na n-k, gg, facebooku, fotce i w ogóle prawie nigdzie (deviantArt się nie liczy)
-zazdroszczę (nie tak z zawiścią, raczej coś w stylu: wielkie oczy i takie przeciągłe *łaaaaaaaał*) ludziom, którzy według mnie są ciekawsi ode mnie (czyli wszystkim z tego forum)
-mam obsesję na punkcie swoich włosów (czeszę je średnio ok. 1,5 godziny)
-nie lubię koloru zielonego
-mam obsesję na punkcie ZSRR
- i mówię ZySyRyRy (mimo iż nawet mnie to razi)
-czerwone gwiazdki są stylowe
-jestem pyskata do granic możliwości (raz miałam naganne z zachowania), o dziwo oceny mam niezłe
-mam obsesję na punkcie lat ‘60 lub ‘80
-,,Chery Chery Lady” jest fajne
-desperacko pragnę kontaktu z ludźmi
-chociaż jestem z natury samotniczką
-do 14 roku życia byłam święcie przekonana, że każda dziewczyna ma głos jak Christina Aguilera
-potem się okazało, że jestem jedną z niewielu o takich umiejętnościach
-nienawidzę spodni, mam tylko dwie pary (nie licząc dresów na WF)
-czasem zakładam stare, przyduże, ciążowe ogrodniczki mamy, tapiruję włosy, biorę gitarę na której nie umiem grać i udaję, że jestem w Wings
-jak się kładę spać to zwijam pościel w rulon, kładę obok siebie i się do niej przytulam wyobrażając sobie, że to Paul
-śmieję się akurat wtedy kiedy nie powinnam (do dziś nie zapomnę jak wybuchłam śmiechem w twarz pani dyrektor przy całej klasie)
-mam jakąś dziwną właściwość, że ludzie mnie nienawidzą, ale jak trzeba mnie bronić to mi pomagają (prosty przykład: nawrzeszczałam na dyrektorkę jak mi raz przerwała występ, a tu nagle Anka się wtrąca mimo, że w to nie była zaangażowana i z mordą do dyrki: ,,Bo ta szkoła to jest burdel pier…”)
-jestem zbyt wylewna kiedy z kimś rozmawiam (nawet przez Internet)
-jak patrzę na Paula czy ogólnie Beatlesów w np. wiadomościach lub na koncercie
-z własnej woli marnuję swoje wielkie szanse
-straciłam szacunek do Paula kiedy się dowiedziałam, ze podobno jest obrzezany
-odzyskałam go dopiero po tygodniu
-Boczek z ,,Kiepskich” jest nieziemsko podobny do Paula (schudnij facet, błagam, póki nie jest zapóźno!!)
-PAUL IS DEATH!
-ale jego sobowtór też jest milusi
-jak widzę gdzieś małe dzieci, szczególnie dziewczynki, to staję na środku ulicy/sklepu/chodnika i wlepiam w nią gały, nie wiem co wtedy czują ich rodzice
-kocham wieś (z Macką w roli farmera)
-nienawidzę religii (znaczy toleruję czyjąś, ale już się osiemnastki nie mogę doczekać, żeby się wypisać z kościoła)
-czasem z przyjaciółką idziemy do miejscowej galerii handlowej, siadamy na ławce i komentujemy ich stroje, po czym wracamy do domu
-jestem monotematyczna
-kiedyś miałam uczulenie na mięso, niestety mi przeszło i cytując rodziców: ,,Dopóki będziesz mieszkać z nami, musisz jeść mięso.” Ha, i tak jest na obiad tylko co drugi dzień!
-kuskus ze wszystkim!!!!!! (prócz mięsa i ryb)
-nienawidzę coverów (chyba, ze Paul śpiewa coś Elvisa – on jest do tego stworzony)
-w dzieciństwie jak się denerwowałam to zaciskałam zęby strasznie mocno i teraz mam przez to jeden ząb przedni minimalnie do przodu wysunięty
-nie umiem spać przy świetle albo w dzień, nawet jak okna pozasłaniane i w ogóle, o dziwo jak byłam mała to nie umiałam zasnąć bez włączonego telewizora (przez mamę – ona ma tak do dzisiaj)
-nienawidzę pić kawy, kocham jej zapach
-jak w szkole były szczepienia to zawsze się wydurniałam i udawałam, że mam fazę po tej szczepionce (fajną minę miała pielęgniarka kiedy tak wzdychałam z ulgą i mówiłam ,,aaaale ooodlooot” z błogim uśmiechem)
-mam słabą pamięć do imion, lepszą do twarzy (znaczy nie jest tak, ze nie pamiętam imion, ale np. jak poznaję 3 nowe osoby naraz to jest prawie pewne, że przy następnym spotkaniu pomylę ich imiona i np. nazwę Krysię Zosią, Zosię Anką, a Ankę Krysią)
-wskoczyłam na biurko nauczycielowi (sam zaczął!) i klasa biła mi brawo
-jestem okropną materialistką i skąpiradłem (to się pogłębia odkąd kocham Paula XD)
-nigdy nie powiem pupil (w sensie po angielsku) bo to głupio brzmi
-gadam i gadam i gadam i gadam, temat się kończy, a ja ciągle gadam…
-na lekcjach jestem skupiona (dziwne, nie?)
-nigdy nie noszę przy sobie pieniędzy (i dlatego wiszę pani szatniarce ze swojej starej szkoły ok. 20 zł ale ciiiii…)
-mam obsesję na punkcie moich dziadków (babcia miała w czasach swojej młodości obłędną blond fryzurę, a dziadek był żużlowcem i nosił taki skórzany komplet jak Beatlesi i nawet miał taką fryzurę i… był kluską

)
-wydaje mi się, że wywieram na ludziach złe pierwsze wrażenie
-jak mi się nudzi to piszę piosenki (głównie o miłości, mała jest ilość słów w języku angielskim, które znam)
-kocham kluski! (tu akurat chodzi o takie do jedzenia, ale Pauliśkę też wliczyć można)
-nie chcę mieć chłopaka
-jak zaczynam pisać (cokolwiek) na komputerze, to nie kończę dopóki nie wyczerpię tematu
-byłam (jestem i będę) zakochana w moim (już niestety byłym) nauczycielu historii (miał na imię Paul… znaczy… echem… Paweł, był leworęczny, był hipisem, uwielbiał Hendrixa… jak tu takiego nie kochać?)
-przejmuję się drobnostkami, a na poważne sprawy nie zwracam uwagi (przykład: mało mnie nie zawiesili w prawach ucznia - *wzruszam ramionami*, ale do dzisiaj mam koszmar, bo jak byłam w przedszkolu, to na dyżurach się pomyliłam i powiedziałam nie temu Kubie co trzeba, że jego tata po niego przyszedł)
-kocham o wpół do piątej rano (latem, jak jest już ciepło o tej porze) wychodzić na podwórko i słuchać psychodelicznej muzyki (rzadko mi się to udaje, bo dość późno latem chodzę spać)
-mleko, mleko, mleko…
-i też mam takie cuś, że chłopak mi się podoba do momentu aż nie zwróci na mnie uwagi
-nienawidzę słów ,,pałeczki od perkusji”, to są drumstick’i !!!! XD

Lemmonka

karolina

ja to dziwna jestem.........niby cholernie nieśmiała, ale gdy widzę człowieka w Beatle koszulce, to muszę się uśmiechnąć i mu ją pochwalić. Nie ma innej opcji, po prostu nie ma i już Wesoly

(także jak by co - to jaaaaaa Jezyk

)

i nie ważne czy to kobieta, czy mężczyzna, stary czy młody, itd......bez różnicy Wesoly

Bo uważam, że Beatle fani to jedna wielka rodzina Wesoly