The Beatles

Niqus

ja bym powiedziała że na początku filmu są bardziej ludzcy i naturalni, bo tak jak normalni ludzie mają swoje chwile słabości Kwadratowy

ale nie możemy opierać się tylko na filmie tworząc swój obraz żuków z tamtych lat..

mnie zawsze intrygowało to wyznanie Johna w stronę Astrid w filmie... myślicie że on ją kochał, czy to tylko taki zabieg, żeby się film lepiej sprzedawał? Jezyk

Joga

Pomińmy fakt, że w rzeczywistości Astrid nie umiała mówić po angielsku. Prawdę mówiąc wątpię, że John się w niej kochał. Chociaż, zauważam sporo podobieństw między Astrid przedstawioną w filmie, a Yoko...Wy też?

szpakcia

a mnie zaintrygowało najbardziej pytanie Paula w stone Johna: "Co was tak naprawdę łączy?" (ze Stu) Twisted Evil

w ogole... ciekawe co Paul myslał ogladajac ten film Very Happy

Anja

[link widoczny dla zalogowanych]
tam na początku końca jest zdanie: Very Happy

Paul McCartney był niezadowolony ze sposobu w jaki został przedstawiony w filmie. Uważał, że został pozbawiony swojej "rockandrollowości".

szpakcia

no tak. Fakt faktem że z Paula zrobili fajtłapę. I dali Johnowi "Long Tall Sally" Laughing

ale nie czepiajmy się szczegółów Laughing

a co do Astrid, to hmm... nie skojarzyłam ją z Yoko.

a co do Stu... ostatnio kręci mi się takie pytanie po głowie : czy myślicie że jakby Stu nie umarł to John nie zaprzyjaźniłby się z Paulem tak mocno? Rolling Eyes

i nie byłoby tylu piosenek
i takiej pięknej przyjaźni - legendy

Lennonka

Szczerze mówiąc, nie zastanawiałam się nad tym... Jednak fakt faktem, John raczej stał po stronie Stu w wielu wypadkach i nawet jedna kłótnia mogłaby przesądzić o wielu sprawach i spowodować rozejście się ich (Paula i Johna) dróg. Według mnie byłoby to bardzo prawdopodobne.