The Beatles

A_N_G_I_E^_^

ja sie jeszcze nie odzywalam chyba w tym temacie...ale przyznam sie bez bicia..ze do Yoko takze nic nie mam

Lennonka

No mi też ona nic złego nie zrobiła (poza tym, że Johnusia mi zabrała Smutny

) ale po prostu są ludzie których lubię i których nie lubię. Ona należy do tych drugich. Takie dla mnie sprawia wrażnie, czyli wrażenie osoby antypatycznej. Przepraszam, ale nic na to nie poradzę. Może gdybym znała ją osobiście polubiłabym ją, bo tak naprawdę nie wiemy jaka ona jest w rzeczywistości, ale raczej nigdy jej nie poznam.

A_N_G_I_E^_^

wiem wiem rozumiem cie...nie musisz sie przeciez tak tlumaczyc

Lennon

Lennonka

Nawet nie wspominaj mi tego nazwiska. To nie facet tylko

. Nie nawidzę go. Crying or Very sad

Linda

Jak słysze Chapman.. Mark David Chapman to mnie krew zalewa 1 Zły

i łzy swoją droga ;( Ogladając to : http://www.youtube.com/watch?v=AKFaREWD564&mode=related&search= gdy tylko zostały wypowiedziane słowa John Lennon was shoot... Wybuchnęłam płaczem. Smutny

Magda McCa

Żadnych smutasów...!
Jak oglądam takie rzeczy...w sumie to nie mogę ich oglądać.

Lennonka

Ja też nie mogę oglądać takich rzeczy... Crying or Very sad

Za bardzo kocham Beatlesów...

Linda

"Yes, I'm A Witch" - nowy album Yoko Ono.

xD nie ma to jak Yoko nazwała album Laughing

Magda McCa

Bez komentarza Laughing

Lennonka

To jest chyba jedyna sensowna rzecz jaką kiedykolwiek powiedziała...

Gość

Lennonka

Spoko, nie gniewam się. Przecież każdy może mieć swoje własne zdanie, ale ja jej po prostu nie lubię i nic nie mogę na to poradzić. Próbowałam ją polubić, ale nie mogę tak jak i Heather. Cenię ją tylko za to, że w przeciwieństwie do Heather, nie zależało jej jedynie na pieniądzach Johna, tylko chyba naprawdę go kochała i kocha.

Gość

Czy jej nie zależało/zależy na pieniądzach - tego nie byłabym pewna. W końcu z Johna, między Bogiem a prawdą - zrobiła znak towarowy (co nawet dla mnie, jej przepisowej obrończyni, zdaje się niesmaczne).
Ale błagam, nie bądźmy fałszywi, wszystkim zależy na pieniądzach - czasem tylko dla zaspokojenia podstawowych potrzeb, czasem bardziej...
Jej oburzenie na wieść o planach nakręcenia "Chapter 27" odbiło się bez większego echa. Nikt nie pochwalił jej, że potępiła film o zabójcy swojego partnera, wszyscy zauważają tylko lennonowskie trampki lub oburzające zdjęcie Johna z kostnicy w teledysku "Woman".
I jeszcze jedno: Lennonko, nie mówię o dezaprobacie (tak, jak w twoim przypadku), tylko o nienawiści. 90% postów o Yoko autorstwa fanów Bitli zieje jawną nienawiścią, co zdaje się wyjątkowym hipokryzmem, w zestawieniu z przytłaczającą gloryfikacją beatlesowskich czy lennonowskich tekstów poruszających sztandarowe hasła traktujące o miłości, pokoju, tolerancji itd. Co więcej - w przeważającym procencie ich wypowiedzi, hierarchii wartości czy osobistej ideologii łatwo wyczytać hippisowskie ciągoty... i, jak widać, albo nie wczytują się w Dezyderatę, albo też zupełnie do niej nie stosują.

Ok, przepraszam za rozwlekły post. Ale to tak dla równowagi pomiędzy moja opinią a krytycznymi wobec Yoko uwagami. Mruga

Linda