Forum The Beatles Strona Główna The Beatles
The Beatles
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A czy Ty samozapalasz się czasami?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Beatles Strona Główna -> Theres A Place
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:28, 09 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Dziecko co ty mówisz?! - Poprostu mi się nie podoba! - Nie bądź śmieszny! Właśnie dostałeś uwagę za pyskowanie do nauczyciela! Chłopiec nazywał się Marcin.

To się nazywa wprowadzenie głównego bohatera w idealnym momencie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niqus
WingSpan


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ta mina?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:43, 09 Gru 2008    Temat postu:

gandalf, w tym opowiadaniu jeszcze nie było tak dużo tych wielokropków Wesoly
czytałam opowiadania składające się głównie ze zdań pojedynczych i po każdym następowały wielokropki xD
(albo 'bezmyślniki' jak je nazywam Kwadratowy )

moja ulubiona to chyba historia z morałem, że dzieci nie powinny siedzieć do późna przy kompie Wesoly
chyba poszukam tej strony o duchach xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:26, 09 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Zostali po lekcji aby odnowić salę. Klaun został.

To musiał być świetny widok - klaun malujący kalloryfer.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:50, 09 Gru 2008    Temat postu:

To może ja zacytuję mój ulubiony fragment z historii numer dwa:
Cytat:
Zapukała raz. NIC. Zapukała drugi. NIC. Zapukała trzeci. NIC!!!

Napięcie rośnie jak na drożdżach.

Poza tym myślę, że nazwa tematu jakoś przestała być adekwatna do treści Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:53, 09 Gru 2008    Temat postu:

Ależ pasuje! Na tamtym forum wszyscy są opętani!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niqus
WingSpan


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ta mina?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:05, 09 Gru 2008    Temat postu:

oczywiście że pasuje!
ani mi się waż go zmieniać Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:49, 09 Gru 2008    Temat postu:

Przeczytałam właśnie sobie wszystkie te znakomicie opowiedziane historie. Laughing I szczerze mówiąc najbardziej w nich denerwowały mnie jakby niedokończone wypowiedzi i błędy ortograficzne Laughing
O nie, jestem opętana! Myszka śmiga mi po obrazie jak głupia!
Hrs, były tam jeszcze jakieś pasjonujące historie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:51, 10 Gru 2008    Temat postu:

Mam dla was więcej cudów!

One sobie cudownie jadą:
Cytat:
Napisz horror może nikt go nie przeczyta - ale nie ze strachu


Misz masz:
Cytat:
osobiście nie znam żadnego stygmatyka ale przecież nawet na tej stronce co podałaś było napisane o ojcu Pio który zył wcale nie tak dawno. moja mama ma o nim ksiażke.ogladałam też wiele filmów o stygmatykach i uważam ze jest to jak najbardziej prawdziwe chociaż tak niezwykłe

(Osobiście nie znam żadnego stygmatyka...)

Jak wytłumaczyć stygmaty?
Cytat:
A może to jest tylko reakcja mózgu na taką silną wiarę?


Pytanie!
Cytat:
Czy myślicie że można się samozapalić??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:43, 10 Gru 2008    Temat postu:

Ale obelga! Aż się wybulwersowałam z tej okazji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:01, 10 Gru 2008    Temat postu:

Znalazłam temat dla siebie!
"Chłopacy z innych krajów"! Wesoly

Cytat:
A wiec tak.. Białogard (moje miasto) ma miasta partnerskie w innych krajach. Zawody miedzy krajowe w piłkę nożną. Rzecz jasna chłopacy. Lat od 13 do 16. Mój cel: Szwedzi. Dokładnie ich miasto: Gnosjo (pierwsze o to o umpaut).

Przyjechali. Piękni blondyni w wieku 13 lat. Ten zapach... pot i żele do kontuzji dla sportówców = zapach milości. Ten, jeden. Blond wsłoy do ramion, oczy niebieskie, grzywka na bok. Ciacho! Latałam po autograf. Jego podpis: AH#10. Do tej pory kocham nr 10 xD. A Szwecja to mój ulubiony kraj (oprócz Polski).

Gdy Szwedzi grali mecz oglądałam pilnie. Spóźniłam się 5 minut na test z przyrody (zawody były w mojej szkole). Ale to nic. Widziałam, jak gra. Ah... cudo.

Byli 3 dni. Przez te 3 dni ułożyłam sobie ideał chłopaka. Nowy! Nowy ideał odjechał do szwecji i juz go nie zobaczę.

Był 1 listopada - dzien Zmarłych. Jednen dzien po ich wyjeździe. Była paskudna pogoda, byłam przeziębiona - nie poszłam na cmentarz. Włączyłam na maksa piosenki na VIVA i płakałam. Stałam przed lustrem i wyzywałam sama siebie od psychopatek, idiotek, wariatek. Brałam nóż i przykładałam go sovie do szyji i mówiłam: Co ja robię? Odbija mi! Brać mnie do szpitala dla czubków!

Tak było. Coś mi odwalilo. Przeszło.

(pędzę do lustra! Wczoraj je wachlowałam nożem, a dziś przytknę nóż do gardła. Co będzie jutro!?)

Cytat:
Wymiana polsko-niemiecka. Tylko 5 dni. Jeden z nich jest bardzo fajnym chłopakiem. Teraz wyjechał do swojego kraju. Tęsknię i nie potrafię poradzić sobie z tą tęsknotą. Nie zakochałam się (chociaż nie wiem, bo nie znam tego uczucia, ale jak bym się zakochała to bym wiedziała chyba), tylko mi się podobał - ja i tak strasznie tęsknie. On był taki...ehh...dołuje się jeszcze bardziej. W każdym, razie czy to możliwe, że tylko po 5 dniach znajomości tak go polubiłam, że tak tęsknie?

Teraz to, co zawarte w temacie tego tematu - chłopcy niemieccy są zupełnie inni od polskich (w tym samym wieku). 15-latek z Niemiec jest dużo dojrzalszy niż z polski. Można z nim pogadać, pośmiać się. Czy wszyscy chłopcy z Niemiec tacy są? Czy ja po prostu tak trafiłam?
No i jak to jest z chłopcami z innych krajów?


Cytat:
Chyba cos jest w tych niemcach...
jak byłam w Grecji to też jednego poznałam.
w sumie to on cos do mnie mówił po niemiecku
ale nie zrozumiałam
wiec zapytałam czy zna angielski
a on nie zrozumiał i nie odpowiedział
przez nastepne kilka dni obserwowaliśmy się i uśmeichaliśmy do siebie

(to dopiero lovestory!)

Cytat:
Byłam u kuzynki na 2 miechyy w Stanach..
Amerykanin..z Las VEgas..
Słodki, sexowny.. szatyn z naturalnymi pasemkamii..włosy takie hm..niedbałe jakbyy..wiecie o co chodzi takie niesfornee..mrrr... xD Ładna opalenizna, styl a la raper..heh .. charakter? Dominujący wspaniały..pomocny, przyjacielski, życzliwy. Spotkaliśmy się na lotnisku. Odbierał swojego kuzyna. Całe dwa miechyy razem..Był moim chłopakiem. Taka wakacyjna miłość..ale okazało..Smutek rozstanie..złamane serce..aż do dziś..spotykamy się raz na około 3 miesiącee..ale tylko jako kumple..
a ja tak bardzo tęsknie..to mój ideał poprostuu! ehh..


Łzy ciekną mi po policzkach Smutny
Chyba zaraz opiszę tam swoją lovestory Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:04, 10 Gru 2008    Temat postu:

O, proszę, wybrałam już sobie ulubiony fragment:
Cytat:
Ten zapach... pot i żele do kontuzji dla sportówców = zapach milości.

Żele do kontuzji dla sportowców. Yummy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:30, 10 Gru 2008    Temat postu:

Od kiedy pot jest zapachem miłości?
O gustach się nie dyskutuje, ale... jery Wesoly

Cytat:
Włączyłam na maksa piosenki na VIVA i płakałam. Stałam przed lustrem i wyzywałam sama siebie od psychopatek, idiotek, wariatek. Brałam nóż i przykładałam go sovie do szyji i mówiłam: Co ja robię? Odbija mi! Brać mnie do szpitala dla czubków!

Co za przerażająca scena (z piosenkami z VIVY).
Ona przykładała sobie nóż do gardła, a po drugiej stronie lustra Krwawa Mary i Candyman krzyczeli ze łzami w oczach: "Nie rób tego!"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:47, 10 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Pewnej nocy a nawet można powiedzieć, że to był wieczorek, zdażyło się coś nadzwyczajnego... Coś kto nie każdy widzi i słyszy, coś co poprostu jest zadziwiające. Ale opowiem od samiuteńkiego początku...
Już miałam się kłaść owego wieczoru , lecz nagle usłyszałam stoponiujący się powoli hałas... Byłam przekonana, że to samolot lub helikopter ale , jaki helikopter wyruszyłby w nocy... To przecież nielegalne... Wstałam i napiłam się wody , która leżała koło mojego łużka. Popatrzyłam się na okno iii... coś strasznie rozpędzone przeleciało nad moim domem. Nie umiem określić czy to miało kształt okręgu czy nawet trójkąta... Byłam tak przekonana , że to coś za kilka sekund wleci w nasz nowy dom i przepołowi go na niezliczone kawałki... Nie mogłam wykrztusić nawet jednego słowa , krzyku , pisku... Odrazu pomyślałam sobie :
-Samolot , helikopter... Napewno nie... UFO !?
Wskoczyłam zpowrotem do łużka ( przewracając szklankę wody ) i przykryłam się kołudrą po... same brzegi twarzy... Przez szczelinę popatrzyłam się jeszcze na okno ale... nic nawe jednego muśnięcia czy znaku na niebie. Poczułam się jakbym była w niekończącym się horrorze... Ze zgrozą patrzyłam się przez dłuższą chwilę na okno lecz w pewnym momęcię usnęłam lyb nawet zemdlałam bo rodzice rano ( w nocy ich nie było bo byli na balu u przyjaciół ) żadnym sposobem nie mogli mnie obudzić... Takich przypadków ... miałam o wiele , wiele więcej... Chociażby ten , gdy ( też był wieczór ) w tym samym mojim pokoju, na niebie małe światełko które OBRACAŁO się w kółko ... Oczywiście też odrazu powiedziałam :
- Jakiś ten z nowocześniejszych samolotów...
Ale przypomniałam sobie o owej tamtej nocy i przyjżałam się bardziej zjawiskowi... przez rolnetkę , którą akurat szczęśliwie miałam pod ręką. Nagle obraz zniknoł ( nie , nie na rolnetce tylko na niebie... Chodzi o to , że niebyło tej maszyny ) ... A niebo było czyściutkie bez żadnej chmurki, więc wyklucza się , że pojazd schował się za własnie chmurkami... Mieliście podobne sytuacje ?

(Ileż to można zobaczyć przez rolnetkę!
Przyjrzała się bardziej zjawiskowi... Ciekawe, co to był za zjawisek.)

Cytat:
JA TAM WIERZE W UFO BO kiedyś jak wracałam z rodzicami z działki było ok.22:00 to było w zimę....było jakoś dziwnie cicho...no i gdy spojrzałam się na niebo widziałam .,....głupio to brzmi ale widziałam talerz..... może jestem wariatką albo mam omamy.... słuchałam wtedy mp3 i słuchałam piosenki 15 a dziwnym sposobem przełączyło się na 100....ej soryyy ale który samolot ma różowe i fioletowe światła...

(też czasem widzę talerze. Przed obiadem)

Cytat:
To było chyba 3 dni temu. Godzina…około 23:00, pakowałam się do szkoły Mruga Stałam tyłem do takiej dość dużej półki, na której znajdują się książki (i nie tylko) i spokojnie słuchałam muzyczki Mruga Nagle coś jakby krzyknęło „ODSUŃ SIĘ!!”…jakby głos z piosenki, ale jakiś zmutowany:| No i nie wiedzieć czemu od razu jak oparzona przeskoczyłam na drugą strone, spojrzałam na półke a tam wszystko z góry leci… Rozwaliłam sobie tylko palca, bo nie zdążyłam się ewakuować, to była sekunda Nie możliwe, żeby ktoś poruszył szafką (byłam sama w domu), a poza tym jest przymocowana do ściany…dosyć wysoko
Takich sytuacji zdarzało mi się od groma (jeśli ktoś chce, to chętnie opowiem Mam z dk nawiedzone mieszkanie…


Cytat:
kiedys normalnie mialam iśc z kumpelką nad jezioro, a cos mi powiedizlo nie jedz..i mimo szczerych checi nie pojechalam...tego dnia utopilo tam sie dziecko...albo poszlam z kolezankiami na lody, i co mi mowi nie jez...no to nei kupilam tych lodow...kolezanka ktora zjadl ai mnie wysmiala, tydizen lezlaa w spzitalu, bo sie zatrula sarmonella ...


Cytat:
Psy widzą duchy, słyszą je. Wtedy szczekają zupełnie inaczej niż normalnie, niż na człowieka czy na zwierzę.
taka Kamila, bratanica żony mojego wujka, opowiadała mi kiedyś, że pojechała do swojej babci w odwiedziny. Zawsze wszyscy mówili, że tam straszy, ale ona oczywiście nie wierzyła. I kiedy w nocy zasypiała, poczuła, że ktoś jest na dworze. Po prostu to czuła, słyszała kroki itd. Ale na 100% wiedziała, że wszyscy są w domu.
I wtedy psy zaczęły szczekać. I to nie było szczekanie na człowieka, ani na zwierzę. Kamila potrafi to odróżnić, bo zna te psy od dziecka, i wiedziała, że nie ma tam żadnego człowieka czy królika. Psy to też nie były, bo były po drugiej stronie domu...
A następnej nocy uslyszała kroki na piętrze. Też w nocy. I też na 100% iwedziała, że wszyscy śpią.
A jej babcia nazajutrz stwierdziła, ze to na pewno duch.


Cytat:
Pewnego dnia wybralam sie z mama na rechabilitacje oraz moja mlodsza siostra ktora ma wodoglowie.W osrodku znajduja sie dwa pietra.Tam podczas wakacji gora jest nieczynna.Moja mama weszla do rechabilitantki(oli).Kiedy Pani Ola zobaczyla ze wychodzi pani z rejestracji i kierowniczka zaczela je prosic zeby jej nie zostawialy samej.Mama sie spytala dlaczego,czy tu straszy,ze ona sie tak boi zostac sama.Wtedy Pani Ola odpowiedziala,ze zaraz uslyszy.Kiedy w osrodku nie bylo juz nikogo tylko my, na gorze bylo slychac kroki,wszystkie grzechotki,zabawki instrumentalne.Kiedy te kroki byly coraz glosniejsze mama postanowila poczekac z Pania Ola na nastepnego pacjeta.W pewnym momencie bylo nawet slychac smiech kilkorga dzieci i glos ktory mowil "Ale one sie boja".Mama siedziala przy drzwiach wyjsciowych i nawet z zdenerwowania wyszla zapalic papierosa.Kiedy przyszedl nastepny pacjent zaraz wyszlysmy.Rowniez szukalysmy pomocy u ksierzy,egzorcystow ale to nic nie pomoglo.Zawsze jest cisza na jakis czas po takim seansie,a potem spowrotem dzieje sie to samo.Z tego co jest wiadome powiesila sie tam jakas pani i od tamtej pory tak sie dzieje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs. Harrison dnia Śro 14:48, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:57, 10 Gru 2008    Temat postu:

Mrs. Harrison napisał:
Ona przykładała sobie nóż do gardła

Nie sobie, tylko sowie (amerykańskiej - tzw. sova).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda McCa
The Old Group


Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 6701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 22:17, 10 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie widzać nawet było żadnych ran, tylko lekkie czerwone linie.

Niczym w Dexterze!

Cytat:
...bolała ją głowa. Pospała 4 godziny. Śniła mu się[...]

Nie dość, że taka straszna historia o kalunie, to jeszcze bohater zmiena co chwilę płeć!
Cytat:
Ten zapach... pot i żele do kontuzji dla sportówców = zapach milości.

Jakoś tak odechaciało mi się miłości.
Cytat:
Czy wszyscy chłopcy z Niemiec tacy są?

Och, współczuję biednej dziewczynie, jest jedną z nielicznych która nie zna wszystkich chłopców z Niemiec. Co za wstyd, ja bym się nie przyznawała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Beatles Strona Główna -> Theres A Place Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin