Forum The Beatles Strona Główna The Beatles
The Beatles
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A czy Ty samozapalasz się czasami?
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Beatles Strona Główna -> Theres A Place
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:38, 08 Gru 2008    Temat postu: A czy Ty samozapalasz się czasami?

Czyli brednie z ciemnych zakątków internetu Wesoly

TEST NA OPĘTANIE
1.Mam bujną wyobraźnię połączoną z emocjonalnością
2.Nie doceniam siebie, powinienem być lepszy, ładniejszy
3.Czuję się znudzony/a życiem,nic mnie nie cieszy
4.Ciągle słyszę jakieś głosy, które dają mi instrukcje, mówią, co się wydarzy
5.Słyszę głosy, które ze mnie szydzą, naśmiewają się, dokuczają mi, jestem przez nie prześladowany
6.Lubię "odlatywać" używając alkoholu, narkotyków lub psychotropów
7.Boję się duchów, a jednocześnie fascynują mnie siły nadprzyrodzone
8.Słucham dołującej muzyki, czytam dołujące teksty
9.Jestem nałogowcem
10.Moje ciało nie należy do mnie, lecz do istoty z innego wymiaru

INTEPRETACJA TESTU:
jeżeli nie zaznaczyłeś ani jednej odpowiedzi na TAK to nie jestes opętany. Złe moce trzymają się od Ciebie z daleka. Jesteś odporny na wszelkie zmiany i hipnozy
jeżeli zaznaczyłeś od 1 do 3 pozytywnych odpowiedzi to jesteś normalnym człowiekiem, który tylko w wyjątkowych okolicznościach może paść ofiarą złych mocy np. szok albo wypadek
jeżeli zaznaczyłeś 4-6 odpowiedzi na TAK jesteś podatny i w przyszłości zostaniesz opętany już wkrótce. Ryzyko opętania jest u Ciebie bardzo duże. Jesteś podatny na wpływy innych i ich sugestie. Twoja aura sprzyja przyciąganiu duchów.
jeżeli zaznaczyłeś powyżej 7 pozytywnych odpowiedzi to już jesteś opętany. jak najszybciej powinieneś zgłosić się do egzorcysty!

/ Cholera jasna, mogę paść ofiarą złych mocy!
A przy odpowiedniej interpretacji niektórych pytań -
np. Moje ciało nie należy do mnie, lecz do istoty z innego wymiaru -
jestem już opętana! Laughing
(tylko przez kogo? Wesoly)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs. Harrison dnia Śro 13:52, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:42, 08 Gru 2008    Temat postu:

Ho ho! Jestem normalnym człowiekiem. Ale pierwsze pytania wydawały mi się strasznie zwykłe i bałam się, że jak tak dalej pójdzie to będę opętana Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:49, 08 Gru 2008    Temat postu:

Hej, a ja przewiduję kiedy i od kogo dostanę smsa Wesoly
Wczoraj siedzę w kuchni, rozmawiam z mamą, mówię do niej: "Czekaj, idę po telefon, bo coś mi się wydaje, że zaraz dostanę smsa od Emina". Chwyciłam telefon i w tej sekundzie dostałam od niego smsa. Ale jestem cudownie opętana.

Wybaczcie, że tak dziwnie piszę, ale jestem po półgodzinnej lekturze forum dla nastolatek i nie mogę wrócić do normalności Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lennonka
Mary had a little lamb


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 4980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z czyjejś wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:53, 08 Gru 2008    Temat postu:

O, zostanę opętana już wkrótce Dobrze wiedzieć.
W sumie to dziwię się, że jak dotąd nie jestem całkowicie opętana. Nieźle się trzymam. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:07, 08 Gru 2008    Temat postu:

Znalazłam temat ze strasznymi historiami!

Cytat:
Podobno prawdziwa historia.
To się zdarzyło w 1666 roku aliczba 6 to liczba diabła. W lesie był zakon do którego przyszła pewna zakonnica. Była dziwna, ponieważ nie modliła się i omijała obraz Matki Boskiej. Chodziła również o 24.00 w nocy do łazienki. Inna zakonnica postanowiła ją śledzić bo bardzo chciała wiedzieć co ukrywa w łazience. Kiedy chciała podglądnąć ją przez dziórkę od klucza, zobaczyła czarną rozmazaną twarz. Rano znaleziono ją martwą w łazience z dziwną dziórą wgłowie.
Minęło 6 lat. Na miejscu zakonu jest cmentarz. Leśniczy przechodząc obok cmentarza popatrzył się na 2 groby które wpadły my w oko (były to groby tych 2 zakonnic). Znaleziono go również martego z dziwną dziórą w dłowie. Wszyscy po tych 2 zdarzeniach wyprowadzili zię z lasu zabierając groby znajomych księdzów i zakonnic. Na 2 dzień groby wróciły na swoje miejsce.


Cytat:
To ja wam opowiem o takiej jednej historii, która niedawno wydarzyła się takiej jednej pani. Pojechała do Angli, bo tam pracowała. No i pewnego dnia(był pochmurny) zaspała i strasznie się spieszyła, więc pojechała swoim samochodem do pracy na skróty( przez taką drózkę w polach, bezludną Mruga). No i patrzy a tam na poboczu stoi 2 chłopców. Zdziwiła się, ponieważ już dawno lekcje się zaczęły, a widziała, że są to uczniowie, bo mieli mundurki, tylko, że były one dziwne, bo takie długie czarne płaszcze. Obydwaj byli blondynami. Zdziwił ją też sposób w jaki patrzyli na jej auto. No ale pojechała dalej. Gdy już była w pracy to opowiedziała to dziwne zdarzenie koleżance. A ona taka mina Shocked i się pyta jak wyglądali. Jak się dowiedziała to powiedziała, że to są duchy chłopców, których niedawno śmiertelnie potrąciła kobieta autem spiesząca się do pracy, gdy oni szli do szkoły. Mówiła, że widzą ich tylko kobiety jadące autem nikt inny.


Cytat:
Pewnej nocy do taksówkarza przyszła kobieta żeby ją zawiózł na cmentarz. Ok, pojechali i ona poszła na tan cmentzarz i za chwilę wróciła i kazała jemu za sobą iść. Facet opierał się długo, jednak w końcu się zgodził. Poszli i zatrzymali się przy jednym z grobów. Kobieta kazała taksówkarzowi przytknąć ucho do grobu. Facet zrobił tak i usłyszał płacz dziecka!! Szybko wezwał policję a gdy się obejrzał kobiety nie było.
Z grobu wyciągnięto żywe dziecko, które było pochowane wraz z matką, która była tą kobietą!

(ciekawe, który taksiarz przytyka ucho do grobu, kiedy ktoś go o to prosi Laughing )

A teraz - mrożące krew w żyłach historie (prawdziwe!)

Cytat:
moi koledzy i mój brat mały na dworze wywoływali ducha Hitlera Czy to może miec jakies złe skutki? Nie wiem ... troche się boję..........


Cytat:
Kiedys sie wzielysmy z kolezankami za wywolywanie ducha Stalina. bylysmy male i glupie. Pelne skupienie, mroczna atnosfera i w pewnym momencie na raz zadzwonil telefon i domofon a nikt sie nie odzywal, pies tej u ktorej bylysmy w domu zaczal skomlec, sciana zzieleniala, przerazone wybieglysmy z domu i z \obaczylysmy jakiegos chlopaka z koszulka z wizerunkiem stalina!! Takich wrazen to nawet na obozie przetrwania z antyterrorystami nie mialam!

(dobra, to kto teraz wywoła ducha Lenina? Wesoly A ściana zzieleniała bo jej się zrobiło niedobrze, łe jeju)

Cytat:
Hey! w czwartej klasie podstawówki jedna wpadła na pomysł wywoływania duchów, byłyśmy małe i głupiutkie. Robiłyśmy to za pomocą pierścionka, kijka i chusteczki. Gdy chusteczka zleciała [ czy coś w tym stylu ] to znaczy, że duch został przez nas wywołany. No i raz jedna wpadła na pomysł, żebyśmy wywoływali jej zmarłą babcie...... okroopny pomysł, żeby własną babcie wywołać. No ale co... dobrze, że ja w tym spektaklu akurat nie brałam udziału, a gdy chysteczka zleciała, wszystkie zaczełyśmy piszczeć, bo zerwał sie duży wiatr i zaczęło nagle padać, już dokładnie nie pamiętam. To było oookkkrrroopne. Wszystkie się tak bałyśmy,,,ach,,,szkoda gadać, od razu odwołałyśmy to i naszczęście wszystko się uspokoiło. Od tamtego czasu już nie myślimu o wywoływaniu duchów! A i radze nie wywoływać duchów takich osób jak Hitler czy Stalin, słyszałam, że kiedyś grupa nastolatków wywołała ducha Hitlera i po tygodniu wszyscy nie żyli...

(co oni mają z tym Hitlerem i Stalinem?)

Cytat:
Wywoływałyśmy duchy na koloni. Chciałyśmy wywołac Krwawą Mary. Napisałyśmy czerwoną pomadką na lustrze Krwawa Mary i miałyśmy nóż, kórym wachlowałyśmy lustro. Nic się nie stało. Dopiero w nocy nam wszystkim w śnie (wszystkie miałyśmy taki sam sen) ujawniła nam się. Powiedziała, że wkrótce jedna z nas umrze.
Koniec kolonii. 2 dni minęły i nic się nie działo. Po tygodniu moja jedna z tych koleżanek, które wywoływały ze mną Mary, zmarła. NIKT NIE WIEDZIAŁ DLACZEGO. NIKT SIĘ NI PRZYZNAŁ, ŻE WYWOŁYWAŁYŚMY MARY.

(jak wachluje się lustro nożem? Wesoly)

Cytat:
Moja mama wywołała wraz z koleżankmai ducha Hitlera.Musiały go odwołać, bo nie dawał im spać.W nocy straszył.Jedną próbował dusić.Później go odwołały.

(Hitler jest chyba najbardziej wrednym duchem)

Cytat:
my w szkole mamy fajną katechetke która rozmawia z nami na wszystkie pytania my pytamy a ona odpowiada i też zapadło podobne pytanie i Katechetka powiedziała że duchy istnieją i jak wywołujesz ducha babci cioci Hitlera Boga itp. to nikt z nich nie przyjdzie tylko zły duch (jeśli w ogóle się zdarza mówiła że bardzo rzadko) I że ten duch jeśli uda się go wywołać dręczy tą osobe która wywoływała jeśli ty nie miałaś nic wspólnego z wywoływaniem to nie musisz się bać a i tak to się rzadko zdarza żeby duch przyszedł

(muszę wywołać ducha Boga Laughing W ogóle to nie wiedziałam, że Bóg zmarł!)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:13, 08 Gru 2008    Temat postu:

Wspaniałe historie. Zwłaszcza pierwsza, o dziórze w głowie. Choć wszystkie brzmią trochę tak, jakbym ja je opowiadała - całkowicie pozbawione jakiegokolwiek klimatu. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:29, 08 Gru 2008    Temat postu:

Nie zapominaj, że ludzie wyprowadzając się zabrali ze sobą groby (np. księdzów).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:33, 08 Gru 2008    Temat postu:

No tak, umknął mi ten ważny szczegół. Bo w końcu każdy przy przeprowadzce zabiera ze sobą groby rodziny. Ja też, jak jadę na wakacje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:42, 08 Gru 2008    Temat postu:

Poszukałabym więcej takich fascynujących historii, ale kiedy przebywam na tamtym forum, mózg mi się lasuje. My brain hertz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niqus
WingSpan


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ta mina?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:25, 08 Gru 2008    Temat postu:

co do tego testu...
spośród wszystkich punktów na 3 odpowiedziałam... nie Laughing
woowee! jestem opętana! Wesoly

dziwicie się, że Hitler ma przeje... że jest uważany za niemal poltergeista? Wesoly
koleś ma na sumieniu setki tysięcy ludzkich istnień no i popełnił samobójstwo
zUo wcielone
Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda McCa
The Old Group


Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 6701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 23:43, 08 Gru 2008    Temat postu:

Jestem podatna na wpływy złych mocy...
Myślę, że nie będę wywoływać ducha Hitlera, bo jeszcze przyjdzie i będę go musiała odwołać! Albo podać do dymisji!
Może lepiej powachluję lustro nożem.

PS. Nie wiem kto pisze takie historie, ale bardzo chciałabym pozanć te osoby Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:21, 09 Gru 2008    Temat postu:

Temat dramatycznie zatytułowany: Przełom w życiu:
Cytat:
Wy tez tak miałyscie ze nagle był pewnien dzien kiedy postanowiłyscie skombinowac browarka? jak sie po tym czułyscie? Czy to jest złe ze np ja pije? biore tabletki które powoduja banie? (to nie uzaleznienie)
Bo wiecie...mi sie po prostu znudziło zycie grzecznej dziewczynki...


Odpowiedź:
Cytat:
browaraka to już nie jednego piłam, a jak pije to dla przyjemności w dobrym towarzystwie nie dla szpanu .. pewnie, że picie alkoholu jest złe no ale ja się tłumaczę tym, że na coś trzeba umrzeć i się nie przejmuje


Zmiana tematu, większy dramatyzm!
Cytat:
Hm.. Nie będę owijać w bawełnę. Parę dni temu niedaleko mojego domu, w lesie zgwałcono 14-letnią dziewczynę. To jest las przy moim domu. Teraz boję się wieczorem np. wyjść do koleżanki. Wiem, że to może i dziwne, ale...


Cytat:
Dlaczego dziwne?? u mnie.... niedawno... z pod bloku i piaskownicy ktoś porwał dzieci i tez boje sie......


Cytat:
kiedy ten narod bedzie normalny?? -.-

(kto by pomyślał, że 14-latki są gwałcone tylko w Polsce?)

Cytat:
Ale ja akurat mieszkam na osiedlu eee...alkoholizmu, narkotyków itp ale czuje sie baaardzo bezpiecznie xP

(osiedle alkoholizmu Laughing )

Cytat:
moja koleżanka co ma takiego psa musiała z nim wyjść na dwór. Była gdzieś 20:00, po 20:00. I koło naszego bloku krąży taki narkoman. I on chciał jej coś zrobić, bo zaszedł ją od tyłu, ale ona się domyśliła bo była pod światłem i zobaczyła cień, a potem on się zbliżał i pies się na niego rzucił, a jej się nic nie stało.

z tym narkomanem to dłuższa historia. Kiedyś widziałyśmy go wcześniej jak wracałyśmy ze sql i mój dziadek zadzwonił na straż miejską żeby coś z nim zrobili. I w końcu on sam gdzieś polazł. I potem wrócił...

(świetna ta "dłuższa historia" Laughing )

Cytat:
U nas przez dzielnicę CUDÓW (powaznie się tak nazywa), aż strach przejść. 6 letnie pzreklinajace, palące dzieci. Potrafią za Tobą pójść i rzucić cegłówką , bo nei chciałaś im dac złotówki.


Cytat:
Ja nie wiem, co tych facetów kieruje do takich rzeczy Zadziwiające jest to, że większość rzeczy, które się przytrafiają młodzieży trafia się dziewczynom! Gwałty, porwania, przetrzymywanie w domach publicznych... I jak tu ufać chłopakom?

(no właśnie, jak? Neutral )

I wpadka roku.
Cytat:
ostatnio pisałam smsy z moją przyjaciółką...o czym??... o podpaskach...

a to było tak...skończyły mi się, a sklepy były już zamkniete...niestety...

a jednocześnie pisałam kumplem który mni sie podobaa...

no i p[omyliłam numery i wysłałm zamiast do mojej przyjaciółki to do tego chłopaka...

a tam pisało... masz te alaways ze skrzydełkami?? przyjdę zaraz do Ciebie...


Kocham to forum Wesoly

/Edit, czekajcie, znalazłam bombę Laughing
Cytat:
moja babcia ma moce moczopędne
bo wątpie żeby było tak wiele przypadków na tym świecie
Zawsze jak od niej dostaję jakis prezent czy kase
to zawsze jak się do tego zbliżam to mi sie chce siku
i to takstraszniemocno że musze natychmiast lecieć do kibelka bo nie wytrzymam xd

Co wy na to? Wesoly Laughing

/Edit, znalazłam więcej strasznych historii!
Cytat:
Pewna dziewczyna siedziała do późna w nocy przed komputerem. Jednak co chwilę wydawało jej się, że ktoś za nią stoi i oglądała się nieustannie, jednak była sama. Rodzice spali niedaleko. W pewnym momecie dziewczyna weszła na jakąś stronęo duchach. było tam troche zdjęć tych postaci w białych przescieradłach, ale nikt nie mógł uznac i ch za prawdziwe duchy, chyba za jakąś komedię. Nagle dziewczyna zobaczyła coś w monitorze. to wygladało jak prawdziwy duch, ale nie było tylko zdjęciem. to było dobicie osoby stojącej za nią. nie był to duch, lecz jakiś męśzczyzna, który powinien nie żyć, co miał roztrzaskaną czaszkę. Dziewczyna zerwała się przerażona z krzesła. Nie mogła nawet krzyczeć, strach odjął jej mowę. Rano rodzice znaleźli jej ciało na łóżku w pokoju z komputerem. Kiedy przjrzeli się bliżej, zbaczyli że każda jego część lezy odzielnie, ale są tak poukładane, że z daleka wyglądają jakby były jednym ciałem. Nie widzać nawet było żadnych ran, tylko lekkie czerwone linie. We włączonym komputerze, na stronie o duchach, rodzice zobaczyli duże zdjęcie meszczyzny z roztrzaskaną czaszką który trzymał w ręku pęk włosów, zupełnie takich samych włosów jakie miała ich córka... Potem te dziwne morderstwa powtarzały się w wielu innych domach, w których dzieci do późna siedziały przy komputerze i za każdym razem w komputerze widziano to samo zdjęcie z jakimś drobnym elementem ciała ofiary...


Cytat:
Pewnego razu Sandra pojechała z rodzicami w góry. Jednego dnia została sama w hotelu, ponieważ bolała ją głowa. Pospała 4 godziny. Śniła mu się piękna łąka na której było pełno zwierząt... bawiły się z nią. Jednak nagle ze snu wyrwał ją okropny zapach. Coś strasznie śmierdziało jakąś padliną. Wyszła, by to sprawdzić. Zapach dobiegał z pokoju obok. Pomyślała, że może to lokator tamtego pokoju coś gotował na śniadanie i niedokładnie zmył naczynia... Zapukała raz. NIC. Zapukała drugi. NIC. Zapukała trzeci. NIC!!!. Chciała zapukać czwarty raz ale drzwi same się otworzyły, a w nich stał pół żywy mężczyzna z podrapaną twarzą. Sandra szybko wbiegła do jego pokoju żeby zadzwonić do rodziców. Podbiegła do telefonu, wykręcił numer ale nagle usłyszała jakieś piski z szafy. Bała się otworzyć, ale podeszła żeby rozpoznać po głosie zwierze, nagle drzwi same się troche otworzyły. Sandra nie chciała wiedzieć co tam jest więc je zamknęła. Lecz znowu się otworzyły ale tym razem z trzeskiem że aż odskoczyła na bok. W szafie siedział mały, biały królik. Po chwili usłyszał jakieś ryknięcie a kiedy się odwróciła zauważyła tylko jakieś pazury i poczuł straszny ból w nodze okazało się że w ułamku sekundy już jej niemiała. Umarła. Rodzice Sandry od razu gdy usłyszeli dziwny ryk w słuchawce postanowili wrócić. Ale gdy jechali mieli wypadek. Umarli. Niektórzy przechodnie mówili że wpadli w poślizg. Lecz jedna staruszka ciągle się sprzeczała i mówiła że na drodze widziała białego królika...

(Killer Rabbit istnieje!)

Cytat:
30 czerwca 2005r otworzono w Warszawie Szkołę Podstawową nr 10. Odrazu do wszystkich domów zostały przysłane zaproszenia aby rodzice wysłali dzieci do tej szkoły. Szkoła chwaliła sobie wysoki poziom nauczania. Następnego dnia już przyszli chętni aby zapisać swoje pociechy. Gdy rozpoczęły się lekcje klasa 4b miała j.polski w sali 202. Była prześliczna. Podłaga była z paneli a ściany zostały pomalowane na kolor oliwkowo-zielony. Lecz jedna rzecz tam nie pasaowała. Klaun. Wisiał sobie samotnie na rurze przy kaloryferze. Włosy miał czerwone,żółtą koszulke i niebieskie szelki. Gdy rozpoczęła się lekcja pani zaczęła pytać uczniów o imiona a by się z nimi zapoznać. Kiedy to zrobili jeden z chłopców zapytał się co to za klaun tam przy rurze. - Myśle że zwykły klaun,powieszono go tutaj aby dodał uroku tej sali - Nie podoba mi się... - Dlaczego? - Jest dziwny. - Dziecko co ty mówisz?! - Poprostu mi się nie podoba! - Nie bądź śmieszny! Właśnie dostałeś uwagę za pyskowanie do nauczyciela! Chłopiec nazywał się Marcin. Po powrocie opowiedział o tym zdarzeniu rodzicom. Bardzo ich zaniepokoiło dziwne zachowanie nauczycielki. - Dlaczego to zrobiła? - Nie mam pojęcia. - Myślę że poprostu jest przywiązana do tego klauna i nie lubi jak ktoś uważa go za dziwnego. - Może.. Następnego dnia gdy marcin przyszedł do szkoły i miał język polski, klaun siedział na biurku nauczycielki. Zdziwiony tym widokiem usiadł do ławki. Lecz gdy popatrzył na ławkę to przysiągłby ,że popszedniego dnia były nowiutkie prosto ze sklepu. Dzisiaj już wyglądały przerażające ,podrapane,pobrudzone... Najdziwniejsze było to ,że rura od kalloryfera była oderwana. Nauczycielka popatrzyła na Marcina i mówi:"Ty! Znajdź sobie jakiegoś kolege i remontujcie sale! Wiem ,że to wy!" Chłopiec poprosił kolege z ławki o pomoc. Zgodził się. Zostali po lekcji aby odnowić salę. Klaun został. Gdy malowali ściany lalka spadła z biurka. Lekko się przestraszyli. KIedy skończyli swoją prace poszli do domu. w czwartek rano pierwszą lekcją była matematyka. Siedziała tam kukiełka. Ta sama co w sali 202. Po przerwie w sali od polskiego znów siedziała tam ta lalka! Chłopak komletnie nie wiedział o co chodzi! Lecz najdziwniejsze było to ,że nie było ich nauczycielki. Poczym przyszedł dyrektor i powiadomił iż pani od polskiego zrezygnowała z pracy. Na jej miesce przyszedł nowy nauczyciel. Rude włosy, żółta koszulka, niebieskie szelki... -Witam was mooi mili! -Dzień dobry. -Miło mi jestem... Piotr... tak właśnie! Nazywam się Piotr! Marcin zwariował. Przyszedł do domu. Zaczął majaczyc... Rodzice poszli z nim do psychologa. Lecz i on nie mógł mu pomóc. Musieli, poprostu musieli go odda do zakładu. Nie było innego wyjścia... Biedny chłopak. Został zamknięty i odizolowany od świata. Rodzice gop często odwiedzali. Któregoś dnia przyszedł do niego rudy mężczyzna. KIedy wychodził.. miał w ręku dużą torbe. Chłopiec zniknął. Zakład zamknięto. Lecz zwłoki marcina... odnaleziono. Leżał przy rzece został uduszony a dziwne było to że ktoś mu pomalował włosy. Na jaki kolor? Przecierz dobrze wiecie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs. Harrison dnia Wto 11:49, 09 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:16, 09 Gru 2008    Temat postu:

Od dziś jestem fanką ostatniej strasznej historii. Pisał ją jakiś geniusz narracji. Laughing Marcin zwariował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs. Harrison
The Old Group


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wilbury Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:20, 09 Gru 2008    Temat postu:

Mi się bardziej podoba fakt, że Marcin z kolegą musieli zostać po lekcjach i odnowić salę Laughing Z pewnością takie właśnie kary stosuje się dla 10-latków Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
The Old Group


Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 3721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Camp Wilbury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:24, 09 Gru 2008    Temat postu:

A kalloryfer? Od razu jakoś tak dostojniej brzmi, co nie?
I te wielokropki... Wielokropki tworzą nastrój... Nie mogę wyjść z zachwytu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Beatles Strona Główna -> Theres A Place Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 1 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin