The Beatles

Magda McCa

Przez was zachciało mi się czereśni Laughing

PS. Robale potrafią zepsuć człowiekowi życie, śmierć im wszystkim, nawet owoców nie można spokojnie zjeć.

Mrs. Harrison

Kiedyś zjadłam biedronkę, była na winogronie i nie zauważyłam w porę.
Straaaasznie gorzka ta pipa była Mruga

Lennonka

A ja kiedyś przez przypadek skonsumowałam muszkę owocówkę... Ale jakaś taka bez smaku Confused

Gandalf

Takich muszek to ja kilogramy zjadam Laughing

Skubane, same się pchają Laughing

Mrs. Harrison

Zeszłyśmy na fantastyczny temat. Jakie owady jemy...? W Cd-Action kiedyś pisali, że człowiek zjada przeciętnie kilka pająków w życiu Neutral

Nie wiem, nienawidzę pająków. Boję się ich, brzydzę, nie dotknę, gandalf coś o tym wie Wesoly

Tylko z jednym pająkiem się zaprzyjaźniłam. Wisiał sobie w moim pokoju, coś mnie w nim urzekło Mruga

Nazwałam go i nie pozwoliłam nikomu go zabić, mimo że sama do niego nie podchodziłam, bo się brzydziłam. Po prostu pozwoliłam mu żyć, bo go polubiłam. Pewnego dnia wróciłam do domu, a jego już nie było. Poszedł sobie bez pożegnania.

Marta Harrison

Ja wprawdzie nie pamiętam, żebym zjadła jakiegoś róbaczka, ale kiedyś miałam ... muchę na/w oku ! Laughing

Dokładniej to przykleiła mi się na soczewkę kontaktową i za nic nie umiałam jej zdjąć. Moja koleżanka PADAŁA ze śmiechu, a ja łaziłam z muchą w oku. Laughing

Magda McCa

Mucha w oku Laughing

Owocówki są najgorsze, się pchają, do nosa nawet Laughing

Mojej znajomej kiedyś na w-fie, jeszcze w podstawówce, mucha usiadła na zębach Laughing

Mrs. Harrison

Muchy faktycznie wszędzie włażą. Głupie. Za to wczoraj piętnaście minut uganiałam się za przeogromną ćmą, która robiła hałas nawet latając, taka wielka była Mruga

Nie chciałam jej zabijać, bo a) nic złego nie robi i się jej nie brzydzę, b) zabrudziłaby ścianę, więc się z nią po pokoju goniłam. W końcu złapałam i wywaliłam przez okno Mruga

Co z tego, że obudziłam biednego brata śpiącego za ścianą Laughing

Magda McCa

Ćma to specjał w diecie mojej Bożeny Laughing

Mrs. Harrison

Bożena wcina ćmy? Trzeba było powiedzieć, bym wczoraj złapała tego giganta i przesłała dla Bożeny... A tak to obiad uciekł...

Magda McCa

Jeśli chcesz, to przetransportujemy Bożenę do Ciebie, to wyżre Ci wszystkie ćmy. Ona wyżre wszystkie ćmy w całym Poznaniu Laughing

Mrs. Harrison

A co, w Zawidowie już nie ma, skończyły się...? Laughing

Bożena wszystkie zeżarła?

Magda McCa

Tak, Zawidów cieszy się teraz, wygramy konkurs na miastko, w którym lata najmniej ciem Mruga

Bożena wszystko zeżarła, tylko teraz ma problemy z ruchem, i zamiast biec do Poznania, to się tam przetoczy Mruga

Lennonka

To ja może dla pozorów napiszę coś na temat Mruga

Ja: Jestem w fatalnym stanie psychicznym.
Tata: Już od dłuższego czasu.
Ja: Mam depresję...
Tata: Pieprzysz.
Ja: Moja fatalna sytuacja życiowa pozbawia mnie chęci do życia.
Tata: Piprzysz.
Ja: Naprawdę jestem w złym stanie psychicznym.
Tata: Mówię ci, że już od dłuższego czasu.
Ja: Ale nie chodzi mi o moją wrodzoną głupotę.
Tata: O co wrodzone?
Ja: Głupotę.
Tata: Chociaż raz się przyznałaś.
Ja: Twoje wsparcie buduje moje zadowolenie i chęci do dalszego funkcjonowania. Dzięki.
Tata: Proszę.

Joga

Eee...Cóż za inteligenta i skomplikowana konwersacja Wesoly

Pozdrów tatę Wesoly

A co do ciem...Nie lubię ich. Są obleśne - takie małe, ze skrzydełkami...
Pamiętam, że jak byłam mała to zawsze oglądałam wieczorami telewizję. I w lecie miałam otwarte zawsze okno, a ćmy wabione przez światło telewizora, wlatywały do pokoju. Bałam się ich i nie mogłam spać jak były w pokoju. Potrafiłam budzić ojca w środku nocy karząc mu zabijać ćmy Wesoly

I całą ścianę miałam w krwi. A później się dziwiłam, czemu właścicielka mieszkania, kiedy się wyprowadzaliśmy, kazała nam odmalować ściany Wesoly