The Beatles

Lennonka

Jak byłam mała to wyobrażałam sobie Niebo jako osiedle ładnych domków w których mieszkały osoby, które kocham. Domki otoczone były łąkami, lasami, jeziorami i zawsze tam była ładna pogoda. Szczerze mówiąc taka wizja Nieba odpowiada mi, może poza tym, że jeśli tam nie ma problemów i wszyscy są szczęśliwi to po jakimś czasie może się to znudzić Laughing

Intryguje mnie myśl, że po śmierci spotkamy się z Bogiem... Często wyobrażam sobie jaki On jest i niestety czasami mam ochotę zwiać gdzieś, gdzie mnie nie zauważy, bo jeśli zna wszystkie moje myśli to moja wizja 'idealnego' Nieba, które kiedyś odwiedzę przepada... Laughing

Powracając do tego, że łatwiej nam wyobrazić sobie piekło... Może to przez to, że na ziemi nie ma ani osób ani rzeczy idealnych, a takie właśnie religia przedstawia nam Niebo. Nawet jeśli chcemy być idealni, nasze słabości nie pozwalają nam przezwyciężyć w nas zła do końca. Łatwiej być kimś na podobieństwo chociażby Paula McCartneya (może niezbyt udane porównanie) niż Jana Pawła II. Myślę, że życie na ziemi dalekie jest od ideału Nieba.

lennon-freak

Właśnie w tym tkwi mój problem. Niebo i piekło - dla mnie to brzmi, jak jakaś baśń, legenda.
Nie mogę po prostu w to uwierzyć. Bardziej wiarygodna wydaje mi się reinkarnacja. Wszystko toczy się na Ziemi, bez jakichś innych światów.

Magda McCa

Piekło...Nie wiem co o nim myśleć. Nie wiem już sama w co wierze, to wszystko przez was! Laughing

Ale wiecie co, też mam czasami takie myśli, że się po śmierci zanudzę - na śmierć? Laughing

Lennonka

To może przeznaczone nam jest umierać nieskończoną ilość razy? Laughing

lennon-freak

to by było ciekawe. Laughing

Cissy.