The Beatles

karolina

historyczka:
okopy były dosyć niskie, więc ich kręgosłupy dostawały po kościach

ja: puściliby rock 'n'rolla, chętnie bym potańczyła
koleżanka: ...nooo...wiesz - ja to się na Beatlesach nie znam zbytnio......

lovelennon

Coś ode mnie:
Matematyka:
Pani: Przepraszam, czy możecie przestać się cieszyć?
*****
Matematyka:
(ktoś rozmawia na korytarzu)
Pani: Już nie mają gdzie rozmawiać?
Krzysiu: Skandal!
Wiktor: Jakieś Rozmowy w toku se urządzają, normalnie.
*****
Język niemiecki:
Ja: Masz kuwetę w domu?
Nika: Nie mam.
Ja: Szkoda, bo byś mi przyniosła.
*****
Ktoś (czyta): (...)że rycerz dziewice...
Pani: dziewce
Ktoś: Przecież to bez sensu.
*****
Plastyka - komentarz kolegi do jego oceny z zachowania:
Krzysiu: I na przełajach byłem! Kit, że nie biegałem!
*****
Matematyka:
Pani: Krzysiu, mam powiedzieć pani jak ty się wyrażasz na lekcji?
Krzysiu: No bo mi dręczyli plecak i się zdenerwowałem!

I dziwcie się teraz, że nie mogę sobie poradzić z jednym dniem bez szkoły.

Arla64

Matematyka:
Kolega do koleżanki : Wyjdziesz za mnie?
Koleżanka *nic nie odpowiedziała*
Pani: Bądź cicho!
Kolega: Jestem już z nią rok żonaty!
Koleżanka 2: *wychucha w smiech*
Kolega : Rozwodze się z tobą, pisze o rozwód!
Pani: * wpisała uwagę koledze.

lovelennon

Moja prezentacja książki:
"Do tej książki zachęciła mnie okładka. Nie no, żartowałam, mama albo tata, którzy kupili mi tą książkę i kazli czytać. Za jeden przeczytany rozdział, 15 minut komputera."
"Ja tam występuję z siekierą."
"Tą część kupiłam sobie sama, już bez musu. Co prawda, było wskazane, żebym ją przeczytała, bo inaczej miałabym zakaz korzystania z komputera."

Pani: Co za okrutni ludzie!
Ola: Ale... to moi rodzice.

lovelennon

Rozmowa na gadu:
Ja: Znajdź mi:
uroczego
sympatycznego
długowłosego
słuchającego indie
Nika: Kangura?
***
Ja: Te zaloty są tak romantyczne jak okres godowy jelenia.

karolina

koleżanka 1: wszystko mi ginie w tej torbie....
koleżanka 2: może masz tam trójkąt bermudzki?

Niffinik

-A ten ładny blondyn jak się nazywa?
-Legolas
-Co?
...............
-O, Lowelas idzie.

Niffinik · Wysłany: Wto 14:53, 16 Mar 2010 Temat postu:

Historyczka, która mnie uczy, do koleżanki z klasy, którą odpytywała:
-Gdybyś tak rozmawiała na randce z chłopakiem, toby cię tam kopnął. Byście tylko sobie w oczy patrzeli.

Buhahaha

niebieski_kwiatek · Wysłany: Wto 17:15, 16 Mar 2010 Temat postu:

Dawno i nieprawda
Angielski, opowiadania o feriach

Magda! Jerzy, twój kolega z klasy mówił, że robił w garażu to i owo! A ty nic!

mary1994 · Wysłany: Wto 18:02, 16 Mar 2010 Temat postu:

Na angielskim, mieliśmy o pająkach i był że czasami samica zjada samca :

Adrian: Proszę pani...to jest tak...jakby..no...jakby mnie moja dziewczyna zjadła??
Ja: Noo kiedyś sie obudzisz i będziesz wśrodku Dorotki..a potem sobie uświadomisz co zrobiłeś...

Wsyzscy sie zaczęli lachać - zboczuchy

karolina · Wysłany: Wto 14:40, 30 Mar 2010 Temat postu:

koleżanka: przecież we wtorek jest Lany Poniedziałek!

niebieski_kwiatek

Pierwsza lekcja- PP
mam mieć sprawdzian; delegacja klasy idzie do nauczycielki, mówi że tragedia narodowa, że nikt się nie uczył, że wszyscy przesiedzieli weekend przed telewizorem, że szok
Jej odpowiedź:
To nie jest odpowiedni argument

Każda inna odpowiedź...tylko nie to

lovelennon

U mnie w rodzinie dialogów nie brak, w szkole też.

Kolega: W domu Borejków panowały bardzo dobre kontakty.
Pani: I wtyczki.

niebieski_kwiatek

królowa nauk- Matematyka

Mateusz- który chce, ten idzie do tablicy (2 siedzi w ławce)
jeden do drugiego- Idź

Daniel idzie do tablicy, rżnie głupa ile może ale przynajmniej coś robi

Chciałbyś się Grzesiu tak nazywać?
Nie..

Do klasowej pary:
Ty nie umiesz, ona nie umie...
kolega dopowiada- aż strach się bać jakie dzieci będą

Ringou

J - ja
P - kolega
K - drugi kolega

K - całujecie się?
J - spadaj...
K - aaa! robicie zaproszenia na małżeństwo!
P - mówi się na ślub baranie
K - aha...
J - hahahaha!